⁹ - ɪ ᴄᴀɴ'ᴛ ꜱᴇᴇᴍ ᴛᴏ ꜰᴏᴄᴜꜱ ᴀɴᴅ yᴏᴜ ᴅᴏɴ'ᴛ ꜱᴇᴇᴍ ᴛᴏ ɴᴏᴛɪᴄᴇ

807 100 77
                                    

↷ 무대 뒤에서 나는
그림자 속에있다

↷ 무대 뒤에서 나는그림자 속에있다

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───

— Strasznie śmierdzi tutaj papierosami — Tak brzmiały jego pierwsze słowa, które wypowiedział po przekroczeniu progu mieszkania Taeyonga.

Rozglądając się z zaciekawieniem po mijanych pomieszczeniach, udał się do salonu, gdzie stanął na środku pokoju, marszcząc nos.

Nieprzyjemny zapach drażnił jego nozdrza, a na samą myśl, że jego drogi garnitur przesiąka teraz nikotyną, przyprawiał go o dreszcze.

— Ciebie też miło widzieć Jaesuk — Burknął, przewracając oczami - Po co przyszedłeś?

Spodziewał się każdego u siebie, tylko nie jego.

Podrapał się lekko po głowie, stając naprzeciw niego.

Zegar na ścianie wskazywał już dziewiętnastą

Niedługo musi położyć się spać, bo jutro będzie musiał iść do pracy.

-—Dużo palisz? — Zapytał go, kompletnie ignorując jego pytanie

— Nie mniej, niż zwykle, a co?

Spojrzał na niego podejrzliwie, jednak nie powiedział ani słowa.

Miał tysiące myśli na raz, niektóre tylko skupiały się na Lee.

Dzielnica nie była zbyt ciekawa, a samochód, który stał pod blokiem, był narażony na kradzież.

— Nazywam się Jaehyun — Przerwał, na chwile zawieszając swoje spojrzenie na popielniczce, która leżała na samym stolika — A ty powinieneś rzucić palenie, bo przez nie brzydko wyglądasz

— Gdybym tylko zechciał, mógłbym mieć przy sobie każdego faceta w sąsiedztwie. Nie znalazł się jeszcze człowiek, który by mi odmówił

Był pewny swojej twarzy i ciała.

Miał ciało, którego zazdrościło u mnóstwo osób.

Przestrzegał diety, katował się wielogodzinnymi treningami i przyjmował suplementy - robił wszystko, by jego sylwetka był w najlepszej formie.

W końcu to dzięki niemu zarabiał duże pieniądze.

Różowe, sprane włosy, które prosiły się o wizytę u fryzjera.

Lubił je, mimo tego, że przez ilość farbowań, których się dopuścił w ciągu ostatnich kilku miesięcy, mocno zniszczył swoją bujną niegdyś fryzurę; teraz wypadające i łamiące włosy były czymś normalnym.

Yong nie do końca pamiętał jak wyglądał w swoim naturalnym kolorze.

Do fryzjera poszedł dzień po dostaniu pracy w klubie, gdzie przefarbował się na zielono.

— Zadziwiające stwierdzenie jak na kogoś, kto pracuje jako męski striptizer — Skomentował spokojnym głosem, nie dając po sobie poznać, jak ciężkie do wypowiedzenia były dla niego te słowa.

— Każdy z nas zarabia tak, jak może — Odciął, uśmiechając się kpiąco.

Dużo osób reagowało pogardliwie, gdy tylko dowiadywali się na czym polega jego praca.

Zwłaszcza starsze panie chodzące codziennie do kościoła, które potrafiły nazwać go dziwką dosłownie kilkanaście minut przed rozpoczęciem się mszy.

Minhyuk powiedział mu kiedyś, że ludzie zasłaniają się przyzwoitością wtedy, gdy wpasowuje się to w ich narrację.

Próbują obrazić innych i szczują się nawzajem, następnie skandując na swoich social mediach, jak ważne jest każde życie.

Nie reagował już na zaczepki i obelgi, szedł przed siebie, nie pokazując niczego po sobie.

— A czy musisz rozbierać się przed obcymi ludźmi?

— Ja tylko tańczę, pokazując innym swoje ciało — Wzruszył ramionami, sięgając po paczkę papierosów leżących na stoliku.

Tak naprawdę nie chciało mu się palić.

Zrobił to, by zdenerwować Jaehyuna.

Zaciągnął się mocno dymem, który wypuścił w jego stronę, patrząc na grymas powoli pojawiający się na twarzy mężczyzny.

— Skoro uznajesz samego siebie za taką sztukę, to dlaczego pozwalasz byle komu ją podziwiać? Malarze nie dają innym swoich pędzli, by ci skończyli za nich obrazy, więc i ty nie powinieneś sprzedawać się za kilkaset wonów

Może obrał to w niewłaściwe słowa, które brzmiały zbyt ostro i jakby troszeczkę się zastanowił, to miałoby to zdecydowanie inny wydźwięk.

Przede wszystkim Jung nie chciał go obrazić.

— Nie ma dla mnie pracy w „normalnym zawodzie" — Ton głosu Taeyonga był spokojny, pomimo tego, że w środku aż cały się gotował ze złości — Jakbyś chciał zauważyć odstaje nieco od powszechnego kanonu piękna

— Czasami miejsce, w którym jesteśmy przez dłuższy czas, nie jest miejscem, w którym powinniśmy spędzić resztę swojego życia

— Powiem ci to tak prosto, jak tylko mogę; jestem bez wykształcenia i nie posiadam żadnych umiejętności, które by mi się przydały w prawdziwym życiu. Kręcenie tyłkiem przed kolesiami jest aktualnie moją pierwszą opcją

— A co ty na to, jakbyś nie musiał już tak żyć? — Wstał i zdecydowanym ruchem wyrwał mu z ręki papierosa, którego wrzucił do szklanki z wodą, stojącej na półce naprzeciw niego — Zgodziłbyś się na moją propozycję, jeśli w grę wchodziłyby pieniądze?














— A co ty na to, jakbyś nie musiał już tak żyć? — Wstał i zdecydowanym ruchem wyrwał mu z ręki papierosa, którego wrzucił do szklanki z wodą, stojącej na półce naprzeciw niego — Zgodziłbyś się na moją propozycję, jeśli w grę wchodziłyby pieniądze?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
artificial love | j.yo + l.tyWhere stories live. Discover now