↷ 무대 뒤에서 나는
그림자 속에있다─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───
— Gdy poprosiłeś mnie, bym przywrócił Yoone do pracy, nie sądziłem, że aż tak szybko pożałuje tej decyzjiJaehyun obserwował spokojnie płynącą rzekę Han, spacerujących obok niej ludzi i zastanawiał się, co mogą myśleć te osoby, gdy mają tyle wolnego czasu w swoich rękach.
Czasami zazdrościł osobom nieco biedniejszym od niego, tego jak potrafią cieszyć się z małych rzeczy, takich jak obiad w gronie rodzinnym czy wyjście ze znajomymi na soju.
On jako prezes dużej firmy miał swoje obowiązki, jego grafik był napięty i pomiędzy spotkaniami z inwestorami nie było czasu na przyjemności.
Może dlatego wynajął sobie Taeyonga?
Może po to kazał mu u siebie zamieszkać, by mieć kogoś, z kim poczuje, jakby miał tego czasu aż zanadto?
— Co jest z nią nie tak? Dobrze wykonuje swoje obowiązki i jest sumienna
— Nie załamuj mnie Johnatan, jest głupia jak krowa i do tego niekompetentna — Stwierdził bez ogródek, przenosząc wzrok na swojego przyjaciela, który kończył pić swoją dzienną dawkę soku z żeń-szenia — Wie w jakiej firmie pracuje, a mimo to ciągle robi pomyłki
— Wychodzi teraz z ciebie twój ojciec, Jaehyun — Odpowiedział — On też nie szanował swoich pracowników
— Nie jestem jak mój ojciec i dobrze o tym wiesz — Skrzywił się na samą myśl o tym, że mógł dzielić pewne zachowania ze starym Jungiem. Starał się być tak różnym od niego, jak to możliwe, co nie zawsze się udawało — Po prostu denerwuje mnie czyjaś głupota i brak umiejętności, które powinno się mieć, chcąc pracować tutaj
— Ona ci się podoba i dlatego
— Co ty bredzisz za głupoty?
— Jakie masz zdanie na temat urody twojej sekretarki? Podoba ci się? — Zadając mu te pytanie, wiedział, że prawdopodobnie go tym zdenerwuje i będzie musiał szybko uciekać, by ujść z życiem.
CZYTASZ
artificial love | j.yo + l.ty
Fanfiction↳❝ do you need someone or do you need me? ❞↲ ▪ gdzie jaehyun jest samotnym biznesmanem potrzebującym zrozumienia, a taeyong to jeden z najlepszych striptizerów w seulu który będzie w stanie spełnić wszystkie marzenia junga...