25. Impreza Syriusza Blacka

241 31 221
                                    

Witajcie! Ta część naprawdę bardzo mi się podoba i miałam wiele radości pisząc ją. W rozdziale jest istny rollercoster muzyki z lat 70-tych, więc postanowiłam, że tytuły piosenek i linki do nich podam po prostu w komentarzu tóż obok zaznaczonego gwiazdką miejsca. :) 

Jak myślicie, czy fajnym pomysłem jest utworzenie playlisty z piosenkami z "Nad Przepaścią" na spotify? Dajcie znać, czy chcielibyście coś takiego zobaczyć!

Mam do Was też prośbę! 

Proszę, by każda osoba, która czyta opowiadanie napisała przy tym akapicie choć słowo, bym mogła policzyć ilu tak naprawdę mam czytelników. Będzie to dla mnie niesamowitą radością i motywacją - zobaczyć, ile Was naprawdę jest. :)


⤝°♦°⤞⤝°♦°⤞⤝°♦°⤞⤝°♦°⤞


Pokój Przychodź-Wychodź był tak tłoczny tylko w dniu urodzin Blacka lub Pottera. Ten pierwszy zawsze zarzekał, że robił najlepsze imprezy w całym Hogwarcie, była to jego chluba. Mimo to, większość wiedziała, że przyjęcia, które zwoływał James były równie huczne i równie lubiane przez uczniów. Nie trzeba zatem wspominać, jakim powodzeniem cieszyły się spendy, które organizowali razem. Tak było właśnie teraz, mimo, że w tę sobotę żaden z huncwotów nie obchodził urodzin.

Zgodnie z oczekiwaniami, Pokój Życzeń uformował się jako duże pomieszczenie z ciemnymi tapetami na ścianach, które rozświetlały kolorowo świecące neony. Niski sufit dodawał alternatywnego klimatu, zaś ciemny parkiet do tańca w niektórych miejscach mienił się na kolorowo dodając wszystkiemu stylu disco. Co jak co, ale nie można było zaprzeczyć, że lata siedemdziesiąte były w rozkwicie, a wraz z nimi kultura disco oraz punk. Oba te style znalazły swoje miejsce w imprezowni Pottera i Blacka, tworząc groteskowe, acz ciekawe połączenie stylistyczne.

Na sporym podeście ustawiły się czarne, skórzane kanapy z niezliczoną ilością neonowych poduszek. Tuż obok zaś stanął hebanowy bar, gdzie ustawiły się szklanki, kufle i kieliszki. Właśnie tam podeszli huncowci, by rozłożyć wszystkie butelki zdobytego alkoholu. Całe szczęście, że Syriusz umiał uwodzić kobiety, a James miał dość pieniędzy od rodziców. Wszystko układało się wprost idealnie, gdy pierwsi goście zaczęli schodzić się do Pokoju Życzeń.

Przyszła większość starszych gryfonów, ale także sporo uczniów Ravenclawu i Hufflepuffu. Black naprawdę zdziwił się na widok kilku uczniów z domu węża. Rzecz jasna impreza była przeznaczona dla czarodziejów, którzy ukończyli przynajmniej piętnaście lat. Zatem grupa wiekowa oscylowała w obrębie -piąto, -szósto i siódmo klasistów.

— Ej, ej, ej! Trzeci rok może co najwyżej pocałować klamkę! — zawołał ostro Black, widząc, że dwójka młodych gryfonów prawie wepchnęła się przez dwuskrzydłowe, potężne drzwi. — Dirk, miałeś stać na bramce! — zawołał, poszukując wzrokiem Cresswella.

W tym momencie rozbrzmiały pierwsze dźwięki utworu "Celebration" mugolskiego zespołu Kool & The Gang*, którego piosenki Syriusz uwielbiał. James, który zajmował miejsce przy magicznym urządzeniu z muzyką, doskonale wiedział, co lubił jego przyjaciel. Dzięki temu twarz Łapy nieco się rozluźniła, a noga zaczęła rytmicznie uderzać do rytmu.

— Panujecie nad sytuacją? — zagadnął Remus, który właśnie pojawił się w pokoju.

W twarz uderzyło go gorące powietrze spowodowane sporą ilością ludzi, którzy tłoczyli się wewnątrz. Kolorowe neony jednak świetnie przebijały się przez to mętne powietrze.

Nad Przepaścią [ Lupin x Evans ] ✓Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora