Związek na odległość (bonus)

650 22 0
                                    

Pewnego letniego dnia, zadzwonił do mnie telefon z wiadomością, że mój ojciec przeżył wojnę. Wraz z moją mamą postanowiłyśmy wrócić do naszego domu rodzinnego, gdzie czekał na nas tata. Przyszedł czas, aby uświadomić o naszej decyzji Edka. 

-Hej kochanie, jak Ci minął dzień?-zapytał chłopak

-Cześć, muszę Ci o czymś powiedzieć-odrzekłam

Chłopak usiadł przede mną i uważnie się we mnie wpatrywał.

-Okazało się, że mój tata przeżył wojnę i wraz z mamą postanowiłyśmy wrócić do naszego domu rodzinnego.-powiedziałam szybko

-Czyli wychodzi na to, że ty zostajesz  w Wielkiej Brytanii a ja wyjeżdżam do Ameryki, do mojej rodziny?-zapytał

-Wyjeżdżasz do Ameryki?-zapytałam chłopaka ze zdziwieniem

-Tak, mój ojciec postanowił, że nareszcie możemy tam popłynąć.-odrzekł chłopak łapiąc mnie za ręce, rysując kciukiem różne wzory na mojej skórze

- I co teraz?-zapytałam

-Jakoś damy radę, dawaliśmy sobie radę w gorszych sytuacjach. Nie sądzisz?-odrzekł chłopak

Pokiwałam głową, że zgadzam się z jego słowami.

-Będziemy pisać do siebie listy, odwiedzać się ,a kiedy będziemy wystarczająco odpowiedzialni będziemy mogli razem zamieszkać-dodał

- A co jeżeli...-zaczęłam

-Zakochamy się w kimś innym?-zapytał

Skinęłam ponownie głową na co chłopak westchnął.

-Uwierz mi, nie musisz się o to obawiać, przynajmniej z mojej strony-Edek posłał mi pocieszający uśmiech

-Chodź tutaj-powiedział, rozkładając ramiona, aby mnie przytulić

Bez chwili namysłu podeszłam do chłopaka mocno wtulając się w jego klatkę piersiową.

-Będę za tym tęsknić-oznajmiłam zgodnie z prawdą

-Ja też i nawet nie wiesz jak bardzo-odrzekł brunet










Minęło pół roku od wyprowadzki Edmunda i mojego powrotu do domu rodzinnego. Zarówno ja jak i chłopak stale utrzymywaliśmy kontakt. Mimo licznych zalotników skutecznie odpychałam ich od siebie wiedząc, że moje serce należy do bruneta. Myśl o związku z kimś innym niż Edmundem nie występowała w mojej głowie ani przez chwilę. Wiedziałam, że warto poczekać kilka miesięcy a nawet lat, byle być z nim i, że jest warty oczekiwania. Spotkania po długim okresie nieobecności były pełne radości i tęsknoty a pożegnania pełne gorzkich łez. Mimo wszystko miałam świadomość tego jak silne jest nasze uczucie i jak ciężko jest je zrujnować.



Postanowiłam się, że pojawi się razem 8 bonusów.




Przyjaciel czy miłość? E.PTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon