#14

126 7 35
                                    

(Japierdole to co tu się dzieje to stan umysłu.... Dobra coś się wymyśli)

Pov Rosji:

Wstałem i poszedłem se do szkoły. Dzisiaj zajebie tą szmatę. Oczywiście przed tym musiałem iść zagrać w YANDERE SIMULATOR. To stamtąd biorę inspiracje.

Wyszedłem z lekcji matmy dobra teraz wiedzieć tylko gdzie ona jest. Szukałem jej wszędzie. ALE JEJ DO CHOLERY NIGDZIE NIE MA. Czułem się.... Dziwnie. Jakby ktoś mnie obserwował. Postanowiłem to zignorować, mam ważniejsze plany.

Po jakimś czasie już przestało mi się chcieć szukać Filipin. Może jej nie ma po prostu dzisiaj w szkole. Dziwne uczucie nadal mi towarzyszyło. Co jeżeli naprawdę jestem obserwowany? Spojrzałem za siebie nie odwracając głowy. Za mną była czarna postać w kapturze. Japierdole co robić?

Trząsłem się lekko ale szedłem dalej. Postać szedła tuż za mną. Może to przypadek?

Postanowiłem skręcić w inny korytarz. Nie poszedła za mną. Odetchnąłem z ulgą. Nie powiem nieźle się przestraszyłem.
-um Rosja?- Przestraszyłem się i się przewróciłem. A to tylko Ame-
-oh um t- tak?- Japierdole Rosja co się z tobą dzieje. Nigdy się tak nie wstydziłeś
-Wszystko w porządku? Zarumieniłeś się- O JAPIERDOLE. Kurwa, kurwa kurwa
-Ummmmmmmmm MUSZE DO ŁAZIENKI- Szybko uciekłem stamtąd.
Japierdole Rosja co ty robisz?

Przemyłem twarz wodą i spojrzałem w lustro. Wyglądam kurwa jak jebany pomidor. Ehhhh. Uderzyłem głową o ścianę. Ał- po co ja to zrobiłem właściwie?

Chwilę jeszcze siedziałem w tej łazience po czym wyszedłem. Pora wracać do domu. Jutro pozbędę się Filipin a potem..... Co ja właściwie zrobię później? Japierdole tego nie przemyślałem. No cóż. Pomyślę w domu

Wyszedłem z szkoły i zacząłem iść powoli do domu. Było dosyć ciemno. Jest wczesna zima więc to raczej normalne.

W pewnej chwili zauważyłem że nie ma nikogo. Po mimo tego czułem się obserwowany znowu, ale przecież kurwa nikogo nie było. Ehhhh zaczynasz świrować Rosja.

Szedłem dalej z każdą chwilą czułem jakby ktoś był coraz bliżej mnie. Więc. Po prostu kurwa zacząłem biec.

Wbiegłem do domu i szybko zamknąłem drzwi.
-japierdole synu wyglądasz jakby cię policja goniła- ojciec opierał się o blat.

-Eeee po prostu się śpieszyłem bo było ciemno- Skłamałem. Ojciec coś tam jeszcze powiedział ale ja nie słuchałem. Może to było ważne, ale ja mam to w dupie. Poszedłem se do pokoju i usiadłem na łóżku. Znowu czułem to uczucie. Japierdole co się dzieje?

Nagle poczułem że ktoś chwycił mnie za rękę. Zacząłem nie wiadomo czemu ale krzyczeć.
-Rosja spokojnie- to tylko Białoruś. Ufff.

-oh. Cześć- powiedziałem tylko i się lekko uśmiechnąłem. Jakbym kurwa przed chwilą nic się nie stało.

-co się stało?- zapytała patrząc się w moje oczy - i za nim mi powiesz że nic to więc że mnie nie oszukasz. Przed chwilą krzyczałeś jak mała dziewczynka- Kurwa przewidziała to.

-nic takiego. Po prostu cię nie zauważyłem i lekko się przestraszyłem- w sumie to powiedziałem prawdę.

-Uznajmy że ci wierzę, ale pamiętaj że jakby coś się działo to możesz mi powiedzieć, pomogę ci- mhm. Nie skorzystam.

Białoruś wyszła z pokoju. Długo to nie pogadaliśmy. Ehhhh.

Włączyłem grę mej inspiracji. Ahhhh Yandere Simulator to cudo.

To pokoju wbił ojciec

-Czego?- Powiedziałem nie odwracając twarzy od ekranu.

-chodź kurwa obiad zjedź a nie kurwa patrzysz się w to gówno. Co ty kurwa w tym w ogóle robisz?- zamknąłem laptopa.

-nic takiego. Już idę- Uśmiechnąłem się fałszywie. Lepiej jak nie wie.

Zszedłem na dół i wyjebałem ten jebany obiad. Ojciec nie umie kurwa gotować. Prawie to spalił.

Wróciłem do pokoju. Już mi się nie chciało włączać laptopa więc wziąłem telefon i postanowiłem sprawdzić czy ktoś do mnie napisał.

🇺🇲: Hej Rosja^^ Chciałbyś gdzieś wyjść po szkole jutro?

Moja morda zmieniła się w pomidora. Kurwa co robić? Ummm może lepiej jak się nie zgodzę? Jeżeli będę tak tam wyglądać to nic z tego nie wyjdzie

🇷🇺: Jestem jutro zajęty i nie zbyt nie mam czasu heh

🇺🇲: Oj:< no cóż może następnym razem

Udało mi się jakoś z tego wyjść. Odłożyłem telefon.

-JAKI TY MASZ TUTAJ KURWA SYF. POSPRZĄTAŁ BYŚ A NIE KURWA W TYM BURDELU SIEDZISZ- W idelanym momencie ten telefon odłożyłem. Ojciec se poszedł. Japierdole czy on potrafi zrobić coś innego niż narzekać?

Westchnąłem i zacząłem sprzątać. Cóż Ummm. Możliwe że ojciec miał trochę racji....

Po dwóch godzinach udało mi się to wszystko ogarnąć. Do pokoju wszedł Kazachstan.

-Hej Rosja- powiedział miłym głosem. Pewnie czegoś chce.

-Co chcesz?- Zapytałem ozięble. No cóż. Jak tu być miłym jak wszyscy są dla ciebie uprzejmi tylko kiedy czegoś chcą.

-ummmmmmmmm pożyczyłbyś laptopa?- zapytał.

-ehhhh w porządku- zgodziłem się tylko po to żeby mi nie zawracał głowy. Nawet kurwa nie podziękował tylko se wziął laptopa i poszedł. Ehhh i bądź tu miłym.

Położyłem się. Znowu czuję się dziwnie. Nie jakbym był obserwowany tylko jakbym był.... Sam. Zamknięty.

Położyłem się pod kołdrą i chwilę patrzyłem się w sufit po czym zasnąłem

Time skip następny dzień

Pov Rosji:

Usiadłem na łóżku. Dzisiaj... Piątek? Albo czwartek. Wstałem z łóżka i ubrałem się w pierwsze lepsze rzeczy jakie znalazłem w szafie.

Kiedy zszedłem na dół zastałem tam ojca. Był wkurwiony. Chyba mam kłopoty

-umm coś nie tak?- Zapytałem.

-kazachstan pokazał mi jakie ciekawe rzeczy masz na laptopie- eeee teraz ciekawe czy chodzi mu o grę mojej inspiracji, dodane noże w koszyku na allegro, czy na zapisane filmy w których torturują ludzi, a może o to wszystko?

-ummm- nie wiedziałem jak się wytłumaczyć. Ojciec mnie przytulił. KURWA ON MNIE PRZYTULIŁ.

-prosze nie oglądaj takich rzeczy. To nie jest dobre dla twojej psychiki- to ja ją mam?

-dobrze- i tak się go nie posłucham. Moje życie nie jego.

Poszedłem do szkoły. Poczułem to uczucie bycia obserwowanym.

Nagle się ściemniło. Kurwa jak a no tak teraz o 7 jest ciemno, ale nie aż tak. Praktycznie nic nie widzę. Czemu nie palą się światła?

Poczułem że ktoś mnie chwyta i przykłada nóż do tapet do szyi.

-до свидания, Россия- usłyszałem głos nastolatki lub nastolatka. Powiedział/a to niskim tonem głosu. Byłem przerażony. Co się do cholery dzieje?

Nieznana mi osoba wbiła mi nóż w szyję po czym mnie delikatnie puściła. Czy ja właśnie umrę? Zacząłem się powoli wykrwawiać i tracić świadomość. Cóż. Zrobiłem dużo złych rzeczy. Zasłużyłem na to.

Straciłem już całkiem świadomość. Ja.....

Chyba umarłem....

----------------------------------------
1018 słów.

Żyje kurwa. Nikt nie tęsknił ale trudno.

~Czy chcesz czy nie chcesz ja i tak to zrobię~ (Rusame/AmeRus)Where stories live. Discover now