Rozdział 19 [𝒛𝒎𝒊𝒂𝒏𝒂 𝒑𝒍𝒂𝒏𝒐́𝒘]

69 5 4
                                    

Chłopak przekroczył teren szkoły ubrany w czerń i biel. Ledwo przytomny przyjechał by wysłuchać monologu dyrektora i odebrać świadectwo. Był wdzięczny, że to już koniec. Sprawa z jego atakiem tęsknoty nie została nigdy poruszona, więc założył, że każdy o niej zapomniał. ,,Idioci, nie wiedzą co ich czeka w następnej klasie" - prychnął pod nosem przechodząc obok rówieśników.

Stanął przy jednej z klas i bez żadnych skrupułów zaczął wpatrywać się w elegancko ubranego nauczyciela historii. Chłopak niechętnie przyznał, że starszy wygląda niesamowicie w jednym ze swoich garniturów. Był zadowolony, że przez ostatnie godziny szkoły będzie mógł wpatrywać się w przeznaczonego z myślą, że mają dwa miesiące dla siebie. ,,Żadnych sprawdzianów. Żadnych kartkówek, tylko czysty sek-

- Nicholas - podskoczył nie spodziewając się dotyku ze strony przyjaciółki. - Jesteś wcześniej - stwierdziła zaskoczona.

- Tak...tak jakoś wyszło - mruknął z bijącym jak po maratonie sercem. - Czemu ty też tu jesteś? Jeszcze pół godziny.

- Umówiłam się z Kamilem - odparła zadowolona. - Zaczynają się wakacje, a to oznacza, że będę mogła siedzieć u niego całe dnie - westchnęła z uśmiechem i oparła się o szafki. - A jak tam z Gab-

- Panie Nowak - przerwał jej złotooki. - Nie spodziewałem się pana tak wcześnie zastać. Myślałem wręcz, że się pan spóźni, jak to miał pan w zwyczaju na początku zajęć - dodał z uśmiechem, a zawstydzony blondyn ostro się zarumienił. - Cóż, nie będę państwu więcej przeszkadzać - odszedł zostawiając uczniów w osłupieniu.

- Fajnego masz przeznaczonego - stwierdziła, a wyższy posłał jej mordercze spojrzenie. - Dobra, idę do Kamila bo pewnie już przyjechał - pomachała przyjacielowi i w podskokach pognała do wyjścia.

Jasnowłosy skierował się na główny korytarz, gdzie było pełno ławek jak i ludzi. Usiadł na jednym z wolnych siedzeń i wyciągnął swój telefon. Zignorował parę butów stojącą tuż przed i jak gdyby nigdy nic, dalej przeglądał internet.

- Um, przepraszam? - odezwała sie dziewczyna co zmusiło go do podniesienia głowy. - Jestem Adrianna - przypomniała widząc niezrozumienie na twarzy wyższego. - Chodzimy razem do klasy - dodała zmieszana.

- Możliwe - przyznał kojarząc jej imię. - Więc? Czego chcesz? - zapytał spuszczając z niej wzrok.

- Więc...chciałam się zapytać czy masz plany na wakacje - powiedziała mocno się rumieniąc. - Jesteś po prostu w moim typie i-

- Wybacz...nie jestem zainteresowany - mruknął przerywając dziewczynie. Ta z niedowierzaniem popatrzyła się na obojętnego chłopaka i przygryzła jedną z warg. - Wiesz- zaczął lecz ta uderzyła go w twarz. - Ała? - jęknął z niezrozumieniem spoglądając na niższą.

- Czemu nie dasz mi szansy?! - pisnęła ze łzami w oczach. - Jestem brzydka? Nie w twoim typie?! - dodała wycierając mokre policzki. Na twarzy niebieskookiego zagościł grymas, co jeszcze bardziej zdenerwowało dziewczynę.

- Po pierwsze, nie piszcz tak - powiedział rozglądając się dookoła. - Wszyscy się patrzą - wyjaśnił denerwując tym dziewczynę.

- Niech się patrzą. Nie wiem czemu odrzucasz mnie nawet nie dając mi szansy! - krzyknęła wybuchając płaczem. - Próbuje zwrócić na siebie twoją uwagę od kiedy się tu pojawiłeś, a ty nawet nie pamiętasz mojego imienia. Jestem w tobie zauroczona po uszy i nawet nie umiesz tego docenić.

- Tak, bo nie jestem tobą zainteresowany! - warknął po chwili dostając kolejny raz w policzek. - Opanuj się!

- Czemu po prostu nie dasz jej szansy?! - krzyknęła jakaś dziewczyna. - Adrianna jest przemiłą i cudowną osobą - dodała podchodząc do blondyna.

Dwa Różne Światy [BL] [[W Trakcie]]حيث تعيش القصص. اكتشف الآن