czy dzisiaj wieczorem miała być najważniejsza uroczystość w życiu mojego brata?
tak.
czy byłam zmęczona zarówno psychicznie i fizycznie?
tak.
co robiłam?
tak.od 40 minut leżałam w swoim hotelowym łóżku płacząc przez jakieś 20 minut tego czasu
sama nie wiem co spowodowało u mnie taki napływ dziwnych emocji
inni myśleli ze ja nie płakałam. Nie było to prawdą bo płakałam, ale tylko w samotności
chłopaki byli zupełnie gdzieś indziej. Oscar zabrał ich na wycieczkę po Bostonie
ja odmówiłam ze względu na ,,złe samopoczucie''
pamietam ze poprzedniego wieczoru nieźle się nawaliłam. Przesadziłam z alkoholem
kojarzę ze Harry był ze mną i ze zgonujacym na kanapie chłopakiem
później odszedł..
wiem ze nie stało się to przypadkiem. Na pewno cos powiedziałam ale nie pamietam co
może i dobrze?
mógł do mnie nie podchodzić
tak tak. Mówię tak a rycze w poduszkę od 40 minut wmawiając sobie ze to wcale nie przez niego
sama siebie nie rozumiem i to znów zaczyna wymykać się spod kontroli
***
byłam naprawdę ładnie ubrana. Miałam sukienkę którą wybrała mi mama bo sama nie umiałam podjąć sensownej decyzjiwybór padł na jasnoniebieską sukienkę z cudownymi zdobieniami w okolicach talii oraz ramion. Do tego założyłam srebrny naszyjnik w kształcie misia oraz czarne, klasyczne szpilki. Włosy spięłam w luźnego koka, zostawiajac 2 opadające pasma z przodu. Makijaż miałam zwyczajny, rzęsy, kreski, róż i błyszczyk
moim zdaniem prezentowałam się.. nieźle
wiedziałam ze będą nam robione zdjęcia dlatego musiałam wyglądać po prostu dobrze
ja dalej nie mogłam w to uwierzyć ze mój brat. Ten dupek bierze ślub
aż w głowie mi się to nie mieści. On zawsze traktował dziewczyny jak zabawki. A Julie? Julie go zmieniła
to był już inny Oscar. Lepszy Oscar
to był jego dzień. Nie mogłam mu zepsuć tego cudownego dnia przez swoje humorki
Harry nie mógł przejąć władzy nade mną
już dawno to zrobił idiotko - powiedział cichy głos w mojej głowie
bardzo szybko wytrzepałam tą myśl z głowy i zaczęłam dumnie iść w stronę drzwi po drodze zabierając ze sobą moją czarną torebkę
Thomas i Benjamin stali przy drzwiach. Oboje byli ubrani w idealnie ścięte garnitury. Ich włosy były nienagannie ułożone
Benjamin miał zaczesane do tylu i idealnie ułożone
u Thomasa można było zauważyć kilka wystających loków które opadały mu na twarz
oboje wyglądali naprawdę dobrze
-no no no - bąknął Thomas - odjebałaś się truskawo
-truskawo? - prychnęłam przewracając oczami - czemu tak?
-bo jesteś czerwona jak truskawka - skomentował Ben zbijając sobie piątkę z chłopakiem obok
przewróciłam oczami i stanęłam obok nich w oczekiwaniu na.. cud?
-ruszysz się? - bąknął Benjamin - specjalnie na księżniczkę czekaliśmy - dodał cynicznie
-no widzisz - prychnęłam lekceważąco - na księżniczki trzeba czekać
CZYTASZ
odnaleziona po latach
Teen FictionNoemi Walker ma obecnie 19 lat. Trzy lata temu jej brat i pierwsza miłość pozostawili ją samą sobie. Dziewczyna wyznała mu swoje uczucia ale on.. on po prostu wyjechał. Po tym wszystkim obiecała sobie, że przestanie czuć. Obiecała swojej młodszej os...