dałam sie prowadzić Robertowi
po drodze zgarnęliśmy Thomasa i było mi trochę raźniej
widziałam tez przelotnie Anthony'ego który ostatniego wieczoru wydawał się fajny
ale po tym wszystkim zdecydowanie był skreślony
szliśmy przez jakiś ciemny korytarz. Aż w końcu dotarliśmy do jakiś drzwi które Robert otworzył
przed nami stanęła kobieta
zmierzyła mnie wzrokiem. Ja również ją bacznie obserwowałam
kojarzyłam ją..
była wtedy! Wtedy w domu Harry'ego
razem z jego.. kuzynką!
o kurwa
to była jakaś dziwka?!
-kto to? - zapytałam bez emocji wpatrując się prosto w nią
-kochanie jak zauważyłaś nie tylko ty pieprzyłaś Harry'ego - odpowiedziała z przesadzonym sarkazmem. Była wredna
ała
dopiero gdy bardziej rozejrzałam się po pokoju, bo czułam na sobie czyjś wzrok dostrzegłam kolejną postać
niska brunetka, dosyć podobna do tej która stała na przeciwko mnie
kojarzyłam skądś tą sylwetkę
było ciemno i nie byłam w stanie z tak dalekiej odległości dostrzec kto to był
ta chyba koleżanka kuzynki Harry'ego spojrzała w kierunku w którym ja patrzyłam
zwróciła się do dziewczyny stojącej w oddali
-Mia co z tobą? - zapytała - idź do klientów
Mia..
-Mia? - zapytałam zdziwiona
to nie mogła być ona
gdy światło podświetliło jej twarz zorientowałam się, że to jednak była ona
-co ty robisz w Bostonie? - zapytała nie zważając na otworzenie
wyszła i stanęła dumnie obok koleżanki której imienia nie było dane mi zaznać
-chyba co ty tu robisz - odbiłam piłeczkę
chłopaki stali jak wryci. Chyba byli zdziwieni całą sytuacją bardziej niż my
Mia spojrzała na mnie i pokręciła głową. Dosłownie kilka sekund później odwróciła się na pięcie i poszła gdzieś
co ona do cholery robiła w jakimś burdelu w Bostonie?!
***
czy uciekłam? Być możespierdoliłam stamtąd nie zważając na to, że wszyscy za mną wołali
Thomas biegł za mną ale jak sprzedałam mu liścia się poddał
Robert cos tam krzyczał jak wybiegałam ale nie raczył za mną pójść
dlatego biegłam specjalnie do domu mojego kochanego braciszka. Zasługiwałam na wyjaśnienia
był mi winien jebanych wyjaśnień
dlatego cała zmachana zaczęłam walić w drzwi mojego kochanego braciszka
oczywiście pominęłam fakt, że chyba z 3 razy zgubiłam się w drodze na te zadupie
-już kurwa co jest - usłyszałam jego zdenerwowany głos zza drzwi
otworzył mi w samym ręczniku, z mokrymi włosami i ze szczoteczką do zębów w buzi
CZYTASZ
odnaleziona po latach
Teen FictionNoemi Walker ma obecnie 19 lat. Trzy lata temu jej brat i pierwsza miłość pozostawili ją samą sobie. Dziewczyna wyznała mu swoje uczucia ale on.. on po prostu wyjechał. Po tym wszystkim obiecała sobie, że przestanie czuć. Obiecała swojej młodszej os...