tak jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy
już 3 dni później czekałam ze spakowaną walizką na lotnisku
obok mnie stał mój chłopak trzymając mnie za rękę
czekaliśmy na lot do mojego nowego domu
właśnie żegnałam się z Waszyngtonem.. a miałam powitać Boston..
przerażała mnie myśl, że będę tak daleko od rodziców. A potem przypominałam sobie ostatnie zdarzenia i już miałam wyjebane
ale znowu kolejna myśl. Oscar. Blisko Oscara..
chyba miałam jakieś dziwne urojenia w głowie. Przecież Oscar to mój brat.. nic mi nie zrobi prawda?
***
w samolocie było dosyć spokojnieopierałam głowę o ramie mojego chłopaka i wycierałam łzy w jego rękaw
Harry tylko głaskał mnie po głowie co jakiś czas szepcząc mi cos do ucha
logiczne było, że prędzej czy później będę potrzebowała wyładować emocje
cieszyłam się, że mogłam to zrobić przy nim
na początku zapytał czemu płacze. Powiedziałam mu prawde
wszystko mnie przytłaczało. Za dużo tego było
-Noemi.. - westchnął przyciskając swoje usta do czubka mojej głowy. Złożył na nim krótki ale uroczy pocałunek - kocham cię wiesz?
uśmiechnęłam się niekontrolowanie. On był taki uroczy
-ja ciebie tez - szepnęłam nie podnosząc się
poczułam jak się uśmiechnął. Wiedziałam, że to zrobił
wytarł resztki łez z moich policzków i ułożył swoją dłoń tuż przy mojej piersi
-cieszę się, że cię mam, wiesz? - powiedział nagle
znów się uśmiechnęłam. Nie kontrolowałam tego. Założę się, że zdążyłam się już tak zarumienić, że żaden róż nigdy nie zrobiłby takiego efektu jak to
-ja tez - odpowiedziałam. A chwile później naszła mnie myśl - a pomyśl jak pięknie byłoby gdybyśmy doszli do takiego etapu 3 lata temu
chyba nie spodobało mu się za bardzo to o czym wspomniałam
spiął się delikatnie ale nie skomentował
miałam racje i tego nie mógł mi odebrać
gdybyśmy 3 lata temu zachowali się jak normalni ludzie i porozmawiali o uczuciach to życie byłoby teraz łatwiejsze
***
weszliśmy do mieszkania w którym wcześniej mieszkał sam Harryteraz było to również moje mieszkanie
nie wierzyłam w to co właśnie się działo. Moje życie przez ten wyjazd na ślub Oscara zmieniło się o 180 stopni
to było naprawdę niepojęte. Nie mogłam w to uwierzyć, że ja naprawdę właśnie zamieszkałam z moim chłopakiem na stałe w Bostonie
w końcu to się wydarzyło. Marzyłam o tym od dziecka. Chciałam być po prostu szczęśliwa
i teraz właśnie byłam
-wiesz co..? - zaczęłam około godzinę po tym jak skończyliśmy się wypakowywać. Pomyślałam sobie, że to będzie dobry pomysł - chciałabym się spotkać z Julie
Harry spojrzał na mnie i skinął głową popijając swoją colę z puszki
również upiłam ostatni łyk swojej i zgniotłam puszkę wyrzucając ją do śmietnika
CZYTASZ
odnaleziona po latach
Teen FictionNoemi Walker ma obecnie 19 lat. Trzy lata temu jej brat i pierwsza miłość pozostawili ją samą sobie. Dziewczyna wyznała mu swoje uczucia ale on.. on po prostu wyjechał. Po tym wszystkim obiecała sobie, że przestanie czuć. Obiecała swojej młodszej os...