NOEMI POV:
jak ja kocham swoje życiepo prostu cudownie
Benjamin i Thomas jakoś wytrzeźwieli po wczorajszej balandze. Mogę się założyć ze potężny kac od rana ich męczył
postanowiłam dzisiaj spędzić trochę czasu z Oscarem, bo w końcu dla niego tutaj przyleciałam
umówiłam się z nim dzisiaj po południu. Na początku mieliśmy być sami ale jestem pewna ze Julie do nas dołączy prędzej czy później
swoje zakochanych. To takie urocze patrzeć na to jak ktoś w końcu ma kontrole nad moim bratem
Julie była właśnie jedyną osobą która potrafiła na niego wpłynąć
wyszłam z domu i powolnym krokiem szłam ciesząc się tutejszym powietrzem
Oscar mieszkał dosyć blisko hotelu w którym się zatrzymaliśmy wiec dlatego wybrałam opcje spaceru
po 10 minutach powolnego spaceru dotarłam pod drzwi mieszkania mojego brata
zapukałam i nie minęła chwila a w progu znalazł się uśmiechnięty Oscar
-witaj - przywitał się - a ciebie co tu sprowadza - rzucił z ironią. To wcale nie tak ze się umawialiśmy
-oj przepraszam chyba pomyliłam adresy - udałam ze się zastanawiam - jakie szczęście ze zastałam cię w ubraniu
-a czemu miałbym nie być w ubraniu? - prychnął i zaczął zakładać buty
-a bo ja wiem - dopiero gdy wypowiedziałam te słowa dotarło do mnie ze powiedziałam to do Oscara a nie do Thomasa czy Benjamina
-Julie nie ma, bo jest u kosmetyczki wiec nie latam po domu nago - rzucił i zamknął za sobą drzwi
udałam odruch wymiotny i spojrzałam na niego karcącym wzrokiem
-a no przepraszam świętą dziewice - dodał ironicznie
wtedy pożałowałam ze się z nim spotkałam
-skończ - ucięłam - bo mam cię dość już
-ale to ty zadzwoniłaś babo - szturchnął mnie w ramie
-a ty jako najlepszy brat postanowiłeś się zgodzić?
-no a jak - bąknął głupio zakładając okulary przeciwsłoneczne mimo ze słońce wcale nie było aż takie ostre
wyszliśmy z ulicy na której mieszkał mój brat i szliśmy w spokojnej ciszy
-mogę wiedzieć co takiego się stało? - zaczął Oscar - bo wiem ze nie chciałabyś się spotkać bez powodu
-a to mi już nie można się z własnym bratem spotkać? - prychnęłam - stęskniłam się może
wtedy bez wachania rzuciłam się w ramiona mojego brata. Oscar chwilowo był bardzo zdezorientowany ale potem również mnie objął
gdyby ktoś powiedział młodszej mnie ze kiedyś będę miała z nim taki dobry kontakt to przysięgam ze zaśmiałabym sie tej osobie prosto w twarz
-dobra teraz jestem pewien ze cos odjebalas - stwierdził z delikatnym uśmiechem na twarzy
odsunęłam się od niego i westchnęłam
-chciałam pogadać - odpowiedziałam prosto - jak..
-to słucham - przerwał
-jak siostra z bratem - dokończyłam moją wcześniejszą wypowiedź - a tak właściwie to chciałam się ciebie cos zapytać
-hm?
CZYTASZ
odnaleziona po latach
Teen FictionNoemi Walker ma obecnie 19 lat. Trzy lata temu jej brat i pierwsza miłość pozostawili ją samą sobie. Dziewczyna wyznała mu swoje uczucia ale on.. on po prostu wyjechał. Po tym wszystkim obiecała sobie, że przestanie czuć. Obiecała swojej młodszej os...