spelnienie (rozdzial 38)

8.9K 304 391
                                    

ehem ostrzegam delikatnie, że rozdział może mieć skutki uboczne w postaci za dużego cringu 😘

przez tamten wieczór siedzieliśmy wszyscy razem

Harry i Oscar dużo rozmawiali

ja dalej nie zrozumiałam za dużo, ale głównie przesiadywałam z Julie. Wypytywałam ją o ciąże. I wiele innych rzeczy

dalej nie ogarnęłam co się właściwie wydarzyło chwile wcześniej

wychodząc z moim chłopakiem, gdy tylko drzwi się za nami zamknęły od razu zaczęłam wypytywać

Harry westchnął i w samochodzie zaczął mniej więcej tłumaczyć mi to co powiedział mu Oscar

mój mózg i tak za dużo dostał informacji dzisiaj

Harry powiedział mi, że Oscar i reszta to wszystko zaplanowali. On tez tego nie zauważył, ale potem uznał, że to było oczywiste

powiedział moim rodzicom dokładnie to samo. Chciał mnie wysłać do Bostonu. Wszystko mu się udało

jednak wkurwił się kiedy Thomas zginął z rąk Harry'ego

on tez robił to specjalnie. Miał pokazać mi, że chce tylko Harry'ego. A Harry'emu miał udowodnić, że jest zazdrosny o mnie

to wszystko nie mieściło mi się w głowie

to było bardziej pojebane niż pytania na kartkówkach z historii

z tego co właśnie zrozumiałam Harry wszystko tak o mu wybaczył

-chciał dobrze, ale trochę mu nie wyszło co za problem - stwierdził

no faktycznie zero kurwa problemów

TO BYŁO POJEBANE

nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje

***
kilka dni później rozmawiałam z rodzicami przez telefon

powiedzieli mi kurwa to samo co Oscar

dostałam podwójnego wylewu

zwyzywali mnie od dziwek i teraz nagle wszystko jest super tak?

nie chciałam z nimi rozmawiać

ich słowa zabolały mnie najbardziej

można było pominąć to co zrobił, powiedział Oscar. Wszystko dało się wymazać z pamięci ale nie ich słowa

to wszystko za bardzo bolało

widziałam, że rana którą otworzyli zostanie na długo. Bardzo długo

nie mogłam im tak po prostu wybaczyć

Oscara tolerowałam, ale tez nie wielbiłam. Jemu tez nie mogłam wybaczyć w 100%

ale on się starał. To ciagle powtarzał Harry

chociaż nie wiem z czym się starał. Sama
bym zrobiła to samo

może zajęłoby mam to kolejne 3 lata, ale chyba by się udało tak?

bo miłość nie wybiera

***
właśnie wracaliśmy z Harry'm z kina

byliśmy na jakiejś słabej komedii romantycznej. Śmialiśmy się z jej głupiej fabuły

przez cały ten czas cieszyliśmy się sobą jak nigdy wcześniej

cieszyłam sie po prostu tym, że wszystko jest już dobrze

wracając do domu wszystko zaczęło się już a aucie

odnaleziona po latachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz