28. WIELKIE CHWILE

1K 25 28
                                    

Jutro miał nastąpić dzień, którego tak wyczekiwałam od bardzo dawna. Ukończenie studiów.

Szykowałam się właśnie do fryzjera. Umówiłam się na zmianę koloru włosów na blond i trochę skrócenie włosów. Przez cały ten Adrien nie opuszczał mnie na krok. Tak też było dzisiaj. Poszliśmy razem do fryzjera a biedak się trochę na mnie na czekał, ponieważ byłam tam około 4 godziny. Wyszliśmy z salonu po godzinie 17.

- Boże święty jak ty ślicznie wyglądasz.

- Dziękuję kochanie. - Powiedziałam i stanęłam na palcach by go pocałować w usta.

- Hailie zabieram cię jutro na kolację o 18.

- Oo a cóż to za okazja?

- Kończysz studia skarbie. Chcę to uczcić romantyczną kolacją.

- Uu no dobrze.

Poszliśmy się jeszcze przejść i wróciliśmy do domu około 20. Uwielbiałam spędzać czas z Adrienem.

Zrobiliśmy sobie kolację i poszliśmy spać.

Wstałam następnego dnia o 6 rano, aby się na spokojnie szykować. Włosy nie zniszczyły mi się od wczoraj, więc jedna praca z głowy. Na początek zeszłam na dół zjeść śniadanie. Gdy umyłam po sobie na dół zszedł gotowy Adrien. Przywitaliśmy się a on poszedł zjeść śniadanie, które mu zrobiłam a ja na górę się umyć, pomalować i ubrać.

Prysznic i makijaż zajął mi sporo czasu, przez co była już 7.50. Ubrałam się w togę absolwenta i zeszłam na dół.

Adrien na mnie patrzył jakby ducha zobaczył.

- Stało się coś? Brudna jestem?

- Nie nie. Po prostu nie mogę uwierzyć jak to szybko minęło. - Powiedział i do mnie podszedł ok, czym mnie przytulił. - Jedziemy już?

- No musimy.

Dojechaliśmy na miejsce i była już 8.50. Idealnie.

Wraz z moimi znajomymi zajęłam miejsce przeznaczone dla nas na scenie a Adrien usiadł gdzieś z tyłu.

Rozpoczęła się uroczystość. Wszyscy studenci, którzy kończyli rok ciągle się uśmiechali. Co się dziwić w końcu kończą po pięciu latach naukę.

W końcu zaczęli po kolei wołać każdych studentów. Gdy mnie wymienili wstałam podeszłam uścisnęłam dłoń kilku wykładowcom i dziekanowi. Wracałam na swoje miejsce a w moje oczy przykuło się kilka osób, ale nie przyglądałam się im dłużej tylko skierowałam się na swoje krzesło, z którego nie miałam na nich widoku.

*30 minut później*

Koniec!! Zostałam absolwentką Oksfordu!!

Stałam tak i rozmawiałam ze znajomymi, gdy nagle poczułam dłonie na swojej talii. Odwróciłam się a za mną stał Adrien. Rozmawiałam z nim i ze znajomymi. Siedziałam na sali z innymi, po czym po kilku godzinach wróciliśmy do domu.

Była już, 16 więc sporo czasu tam spędziłam. Zaczęłam szykować się na kolację z Adrienem. Poprosił mnie abym ubrała coś eleganckiego i seksi jak on to powiedział. Ubrałam, zatem bordową sukienkę z rozcięciem na nodze i z dużym dekoltem. Założyłam gruby srebrny naszyjnik i do tego długie kolczyki, które sięgały mi ramion.

Poprawiłam delikatnie makijaż i włosy. Była już, 18 więc zeszłam na dół gdzie czekał na mnie przystojny Adrien Santan.

- Dobry wieczór Hailie Monet.

- A dobry wieczór Adrienie.

- Gotowa? Możemy jechać?

- Oczywiście.

Opowieści Hailie Monet//FAKE//ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now