Ten rozdział będzie chyba moim ulubionym z całej książki <3
Mam nadzieję, że Wam też się spodoba.
~~~~
Powoli otwieram oczy, chociaż moja głowa pulsuje tak, jakby miała za chwilę wybuchnąć. Czuję posmak alkoholu w ustach i jest mi niedobrze. Dopiero po dłuższej chwili dociera do mnie gdzie tak właściwie się znajduję. Z wyraźną paniką w oczach odwracam się na wszystkie strony i nie mogę w to uwierzyć.
Jestem na plaży.
Ja pierdolę!!
Nic nie pamiętam. Nic. Kompletnie.
W dodatku nie jestem tam sama. Trzymam głowę na męskich udach i aż boję się odwrócić, żeby zobaczyć kim jest mój towarzysz.
Bardzo chciałabym, aby to był Harry. Ale życie to nie jest koncert życzeń.
- Śpiąca królewna się obudziła. – Słyszę szyderczy głos Cross'a i przeżywam zawał serca.
Właśnie dlatego nienawidzę pić alkoholu. Chciałabym cofnąć czas i nie brać do rąk tej pieprzonej butelki whiskey.
- Niech zgadnę. Nic nie pamiętasz?
Macham głową na znak potwierdzenia, podnosząc się do siadu. Dopiero teraz jestem w stanie zauważyć wszystkie szczegóły.
Jesteśmy na plaży i leżymy na kocu. Cross siedzi opierając się o kamienie, a ja musiałam się na nim podtrzymywać, ale gdy zasnęłam to położyłam się na jego uda. Jestem przykryta jego marynarką, a on sam jest w dalszym ciągu we wczorajszym garniturze.
W panice uchylam marynarkę, ale na szczęście mam na sobie ciągle tę samą sukienkę. Chłopak widząc to zaczyna się głośno śmiać.
- Spokojnie. Nie pociągają mnie trupy.
Nie przejmuje się jego głupim komentarzem, bo za wszelką cenę usiłuję sobie przypomnieć co się wczoraj działo. Wiem na pewno, że przyszedł do Treya i wszedł do pokoju, w którym byłam z przyjaciółmi, ale dalej czarna dziura...
To jakiś pierdolony koszmar.
Nie wiem co mówiłam, robiłam.
- Co my tu robimy?! – Piszczę, bo wraca mi zdolność mówienia. – Co JA tutaj robię?
Chłopak wstaje i zaczyna się przeciągać. Nie odpowiada.
- Co tak w ogóle ja robię z tobą?! Gdzie Chris? Maddie? Harry?
- Dużo pytań. Aż mnie głowa rozbolała, a to nie ja wczoraj piłem. – Częstuje mnie rozbrajającym uśmiechem i gdyby nie okoliczności pewnie właśnie zmiękłyby mi nogi. – Ty naprawdę nic nie pamiętasz.
- To może łaskawie mógłbyś w końcu mi wszystko wyjaśnić?
- To będzie cię sporo kosztować, Dziecinko. – Puszcza mi oko.
Chowam twarz w dłoniach, bo wiem, że mam przejebane. Pytanie tylko jak bardzo.
- Dobra. Zrobię wszystko, tylko błagam cię, kurwa, Cross, powiedz mi wszystko, bo zaraz zacznę beczeć.
Znowu zaczyna się przeciągać i uśmiecha się do mnie łobuzersko.
Mam już tego dosyć.
Bawi się moim nieszczęściem i chce jak najbardziej przedłużyć moment mojej klęski.
Pierwszy raz nie mam żadnych argumentów, które mogłabym użyć przeciwko niemu.
Najgorsze jest to, że nawet nie mogę wstać i iść do domu, bo po pierwsze nie wiem gdzie jestem, po drugie nie mam czym wrócić, a po trzecie nie wiem czy nawet mam gdzie wracać, bo nie pamiętam co nawyprawiałam.
![](https://img.wattpad.com/cover/347278941-288-k918887.jpg)
YOU ARE READING
What is TRUTH.
Teen FictionCassandra przeprowadza się do Kalifornii ze swoją mamą i zamieszkują u jej najlepszej przyjaciółki. Ciocia Lauren ma rok starszego syna Chrisa, z którym znają się od urodzenia. Przez wakacje rodzi się między nimi uczucie, które ukrywają. Wszystko zm...