List 1

440 21 2
                                    

"Piekło jest puste, wszystkie diabły są tu."

Ten cytat spełzł mi sen z powiek niezliczoną ilość razy. Przed spaniem lub gdy budziłam się po koszmarze, twój głos pojawiał się z znikąd w mojej głowie i rozbrzmiewał niczym dzwon kościelny, narastając i robiąc się coraz głośniejszy.

Zmarnowałam tak wiele godzin myśląc nad znaczeniem tego jednego zdania, że czasami już miałam dość.

Najgorsze chyba jednak było to, że podczas, gdy ja usilnie próbowałam znaleźć wytłumaczenie do słów Shakespeare'a, ty w tym czasie bezczelnie zabrałeś coś co do mnie należy. Bez mojego pozwolenia odebrałeś mi kawałek płuca i serca. A to nigdy nie należało do ciebie. Było tylko i wyłącznie moją własnością. Teraz ta strata boli. Jest jak zimna dziura wydrążona z największą brutalnością. Czuję w tych miejscach lodowatą pustkę i najgorsze jest to, że nie mogę jej niczym zasklepić.

Bo to co zrobiłeś jest nieodwracalne. Zniszczyłeś, ukradłeś niczym czarny charakter w bajce, a przecież miałeś być tym dobrym tylko z trochę mroczniejszym usposobieniem.

Kolejna kropla w morzu nieszczęść, w którym byłam nurzana niczym Achilles przez swą matkę, która trzymała go za piętę podczas zanurzenia w wodach Styksu. Ale tak jak i heros, stałam się przez to silniejsza i to ty się do tego po części przyczyniłeś.

The Snake poisonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz