13. Cute

240 22 3
                                    

Zapowiadał się przyjemny i miły dzień. W szkole jedynie Minho smęcił o swoim złym samopoczuciu jednak gdy w jego pobliżu zjawił się Jisung, jego zachowanie zmieniło się o 180 stopni. Miło spędzali całym gronem czas na przerwach, na lekcjach może nie było tak ciekawie, ale siedzenie z Beomgyu sprawiało, że jego humor udzielał się i samemu Felixowi. Jako iż ten dość pogodny chłopak miał dość ciekawe pomysły i nie zawsze mógł usiedzieć na miejscu, to na koniec dnia Lee skończył z całą pomalowaną ręką. Rysunki były dość ładne i w podobnym stylu więc nie narzekał, niestety w przeciwieństwie do nauczycieli. No bywa.

Minho wracał właśnie z młodszym Lee do domu obmyślając plan, jak namówić go na wyjście na lodowisko. Oczywiście zdecydował, że najlepszą opcją będzie nie planować nic tylko działać. Mogło być to zarówno zbawienie, jak i zguba.

— Lixie? — zaczął z lekka niepewnie.

— Tak? Coś się stało, czy chcesz wymusić żebym coś ci kupił.

— Powiedzmy, że chce coś zrobić... Cis dla mnie bardzo ważnego, ale musiałbyś obiecać mi, że pójdziesz ze mną. — zrobił maślane oczka, choć w oczach Felixa wyglądało to bardziej zabawnie, niż słodko czy przekonująco.

— Zależy co chcesz, bo jeśli to coś niebezpiecznego to się na to nie piszę. — odparł młodszy drapiąc się po karku, oraz odgarniając z twarzy nieco przydługie włosy.

— Obiecuję, że to nie jest nic niebezpiecznego. Będzie fajne, ale musisz mi obiecać, że pójdziesz. Będzie Min, Jeongin i Hyunjin. Jisung będzie w Daegu z rodzicami więc odpada. — wyjaśnił patrząc przed siebie i niemal przewracając się o mały kamyczek.

— Uważaj. No dobrze, mogę iść z wami. — tak naprawdę, gdy usłyszał imię Hwanga zrobiło mu się jakoś dziwnie ciepło, a mózg podpowiedział, że powinien iść. — Już się boję.

— To pisze chłopakom, że jesteśmy na dziś dogadani. Tylko nas spakuje, bo nie idziemy tam na długo.

— Coś ty znowu, Minho wymyślił pajacu. — westchnął zaczynając obawiać się na jaki dziwny pomysł wpadł jego brat. Choć dreszczyk emocji przeszedł przez jego ciało.

——


Cała grupa siedziała właśnie na ławkach znajdujących się na trybunach lodowiska. Przekonywali od 15 minut blondyna, na wejście na taflę lodu. Ten mimo łyżew na nogach, stanowczo odmawiał, co może nie było bez powodu, jednak wszyscy byli zdania, że trzeba przekraczać swoje cienkie granice.

— Felixie... Nawet ten idiota Hwang wchodzi. A z niego taki łyżwiarz jak ze mnie profesor matematyki. — jęknął mu w ramię Seungmin.

Lee pokiwał głową przecząco. Ze strachem patrzył na gładką powierzchnię zamarzniętej wody, po której przemieszczali się młodsi, starsi i inne bachory, które jedynie jęczały, żeby rodzice wypożyczyli im całkowicie niepotrzebnego pingwinka. Zaciskał dłonie patrząc na zdeterminowanych przyjaciół. Naprawdę nie chciał ich zawieść ale łzy cisną mu się do oczu na samą myśl, ze mógłby ponownie zacząć robić to co niegdyś tak bardzo kochał i wiązał z tym przyszłość.

Muzyka wydobywająca się z głośników nieprzyjemnie drażniła jego uszy, kiedy próbował się zastanowić czy zgodzić się na namowy. Aczkolwiek ściskało go w środku gdy patrzył na lodowisko. Tak bardzo źle mu się kojarzyło, ponieważ wszystkie cudowne wspomnienia zapadły się pod ziemię, zostając podmienionymi na te smutne, ociekające tęsknotą.

Sprzeczka Hyunjina i Mina nabierają tępa, a Minho jedynie patrzył na nich z dezaprobatą. Jeongin zaś wszedł już na lód nieudolnie próbując przejechać kilka metrów bez trzymania się barierki.

Fix You || HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz