𝟽 . 𝙿𝚘𝚜𝚝𝚘𝚓

70 22 87
                                    

Spałem , w sianie . Bez oceny proszę . Nie było fajnie , ale wygodniej , niż pod jakimś drzewem . Szczerze ? Wolę zginąć , niż dojechać do Niemiec motocyklem , cały połamany , a potem zginąć z rąk mafii .


Obudziłem się - chyba - dość wcześnie . Dopiero wstało słońce . Kotek spał spokojnie przy mnie . Powoli się buntowałem . Miałem dość tego wszystkiego i chciałem wrócić do mojego łóżka ... Takie miękkie i w ogóle .

Jestem pewien że moja mama już wysłała po mnie pogoń .

Wstałem obolały i w tedy zobaczyłem ... KURDE POCIĄG TU JEST .

Szybko obudziłem chłopaków , mówiąc im że możemy dotrzeć na granicę , pociągiem .

Tylko osiem postojów .

Arthur i Aron jako jedyni wzięli portfele . Zapłacili i wsiedliśmy do pociągu .

Czując miękki materiał pod sobą , chyba usmiechnąłem się tak szeroko że poprostu ... Motocykle .

Zrobiliśmy dramę o motocykle . Aron powiedział że dopłaci więcej . NO NIE ZGODZILI SIĘ !

Oddali nam pieniądze i w tedy wpadłem na wspaniały pomysł :

- Jedzmy za pociągiem .

Wszyscy się zgodzili , a po chwili pędziliśmy , motorami za pojazdem . Ludzie zerkali z okna patrząc na nas . Niech wiedzą że my się nie poddajemy .

W końcu minął pierwszy postój ...

Zjedliśmy po zapiekance bo była najtańsza .

Potem drugi ...

Kotek zjadł swoją karmę .

Potem trzeci ...

Bolały nas ręce .

Potem czwarty...

Richardowi coś odwaliło i chciał jechać bez kasku .

Potem piąty ...

I mi się to powoli nudziło .

Następnie szósty .

Aiden poddawał się powoli . Tak jak my wszyscy .

Przed ostatni ...

Umieraliśmy . Zaraz byliśmy na granicy , a Aron jęczał że go nogi bolą . Przecież on cały czas siedział !

I ostatni ...

- BOŻE JESTEŚMY ! - Wydarł się Jameson .

Richard położył się na ziemi i zaczął się śmiać .

Widzieliśmy w oddali nadjeżdżający jacht. Kocham życie !

Bez żadnych uprawnień weszliśmy na statek . Heh . Łamanie zasad to wszystko . Kotek też to robi .

Mill bardzo lubił chyba sobie siedzieć i oglądać widoki . Sam nie wierzyłem w to że zaraz będziemy w Europie .

Ukrywaliśmy się przy krawędziach , modląc się że nikt nas nie zauważy . E to znaczy każdy nas widzi . Szóstka ludzi z motocyklami ... Ale ze nikt nie rzuci podejrzeń .

I tak się stało. Byliśmy właśnie w łotwie . Naprawdę fajna , ale nie mój klimat .

Nadal nie wierzę w to co się stało ... JESTEŚMY W EUROPIE ! Wsumie to zawsze byliśmy .

Zostały już tylko cztery dni , żeby dotrzeć do Niemiec .

Jakiś durny Samuel się zdziwi . Zdziwi się kurde , że tu przyjechałem motocyklem .

Tak naprawdę to niech się wali . Ja muszę wygrać ten wyścig . Jadę do niego na złamanie karku , bo on se wymyślił że wyścig w Niemczech mamy zrobić !

Debil , kretyn ... Idiota może nie . Idiota to mądry człowiek .

Kociarz | tom 1Where stories live. Discover now