𝟷𝟼 . 𝙲𝚣𝚎𝚛𝚗

53 22 62
                                    

Weszliśmy powoli do ruiny . Boje się ... Boje się ... To znaczy co ?

Wolałbym teraz , spać na kamieniach i czekać aż jakiś koń postanowi mnie zdeptać .

Rose

Boje się i to jak diabli . W domu przy pieprzę mojemu kochanemu braciszkowi . Jest starszy więc , zawsze mi dokuczał . No może kiedy zdecydował jechać do Niemiec , to nie . Mam tylko 17 lat , ludzie ...

Kiedyś wszyscy mi się przedstawili i tych twarzy się nie da zapomnieć . Wyglądają idiotycznie . Wolę ich w kaskach .

Teraz jednak za bardzo się bałam by myśleć o czymś innym niż o szpitalu . Spałam za rękę Arona , a on moją ścisnął i szepnął :

- Nie bój się bo cię wepchnę w tą ciemnotę .

Arthur

Takiej adrenaliny nigdy nie czułem . Z chęcią pobiegł bym w tę czernie gdyby nie świadomość że gdzieś tu czai się mafia .

Jestem za młody na takie akcje . Jedyny odpowiedni wiekowo , jest Richard .

Musiałem jednak udawać że się nie boje , kiedy Miller stał pod siebie .

- BOŻE ! - wydaliśmy się wszyscy , na odgłos metalu uderzającego o ziemię .

- Czy my stąd wyjdziemy żywo ? - zapytałem ledwo dosłyszał nie .

W odpowiedzi James powiedział :

- No jak będziemy martwi to chodzić nie za bardzo będziemy .

Ale śmieszne , wiesz co James . Gdyby to nie było prawdą , to był ryknął .

Richard

Wiecie . Standardowo muszę ich uciszać jak jakiś małych dzieci . Wszyscy zawału dostali bo kurde jakiś metal upadł . Kotek który szedł dumnie obok Millera , opad i zjeżył się . Spojrzeliśmy w stronę w którą kierował się kot .

Co jest...

Kot szedł powoli w czerń ...

[ Opowiem wam wiersz : "dach stał i przestał bo z drewna był , a zawalił się gdy gość strzelił" . Niezły spoiler nie ? ]

Kociarz | tom 1Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu