Tak naprawdę to kiedy złapali mnie do więzienia , to już zawsze będę w systemie ... No tyle że nie wiem jakim . Ale skoro Samuel jest już przez policję szukany to czemu by nie miał być w tym systemie ? No w tym rzecz , że on jest w tym wszystkim wpisany , jako poszukiwany . A tak się składa że ja wiem gdzie on jest . Ale że mnie policja też ściga ... To ja nie chcę z nim do jednej celi .
Rose nigdy nie była nigdy kazana . Więc ona jest bezpieczna . Możemy ją trochę wykorzystać do ... Dowiedzenia się jak najwięcej o Samuelu . Wiecie , takie informacje nam się przydadzą bo za jakieś dwa dni , wracamy do grobów ... To znaczy szpitala , przepraszam . Ja już sobie wróże śmiercią .
- Dobra Rose ... Wchodzisz i mówisz że chcesz się dowiedzieć coś o Samuelu . Wiesz , w internecie nie piszą tego co na komisariacie , nie ? - zaczął jej tłumaczyć Aron . - no i jak coś to ja jestem twoim opiekunem . Ojciec jest za granicą i mi dał kontrolę więc ja jestem opiekunem . Nie mów nazwiska ... Oni wiedzą więcej niż kto kolwiek o mnie .
Rose skinęła głową .
Emocje jak na grzybach ...
- Ty Miller - Coltes wskazał na mnie - Pójdziesz z Arthurem to piwnicy . Sprawdzicie czy wszystko okej .
- A ja ? - upomniał się Richard .
- Czatujesz stary .
Rose wzięła głęboki wdech i poszła na policję . W tym czasie Richard udawał z Aronem zwyczajnych kolegów Rose .
Wskoczyłem na motocykl , a Arthur za mną , trzymając kotka .
- Ostra jazda będzie - oznajmiłem .
- dlaczego ?
Pojazd zawył i ruszył szybko do przodu . Poczułem jak Arthur drgnął. Mogłem jechać z Jamesem który poszedł po hod dogi dla tych przy komisariacie .
Przyśpieszyłem. Arthur już się chyba trochę rozluźnił . Sam kochał niebezpieczną jazdę , więc nie będzie marudził .
✈
Dojechaliśmy w końcu do naszej kochanej piwnicy . Pod drzwiami był ... Łom ? Dobra , nie komentuje .
Weszliśmy do środka i wsumie nic nie było podejrzane . Nawet napis na drzwiach dalej się trzymał .
"Kolega koledze pieniędzy zabierze"
Czy umiem czytać między wierszami ? Nie za bardzo , więc zignorowałem to.
Dalej zastanawiałem się , po co ten łom ?
Miałem rękawiczki więc poprostu to podniosłem .
Był ciężki , jak to łomy . Duży metalowy . Mógłbym sobie go przywłaszczyć bez problemu .
- I co ? - zapytał mnie Aron .
- Nie wiem . Jakiś łom .
Aron rozszerzył oczy . Co on znowu ma za pomysł ?
- To chyba nie jest zwykły łom ...
Również miał rękawiczki . Odwrócił metal , a na niej lśnił napis :
" R. Widzę was i obserwuje "
Nie było w tym nic strasznego , oprucz tego że właśnie , czarna postać szła przez ulicę ...
Moje pierwsze myśli ? TO R !
Zbliża się do nas niebezpiecznie aż w końcu przystanął :
- Jeśli co kolwiek chcecie wiedzieć o Samuelu , to pamiętajcie . Bez broni on jest nikim .
YOU ARE READING
Kociarz | tom 1
ActionZawsze były jakieś granice . Tylko że im więcej robiłem idiotycznych rzeczy , tym bardziej zbliżałem się do niej ... Aż w końcu je przekroczyłem . Wystarczył nie cały tydzień by zepsuć sobie życie . Przygoda nie kończy się na rozdziale 12 , jak być...