Rozdział 1 Nowi przyjaciele.

1.9K 85 30
                                    

Hej ! Jestem Katrin. Musiałam się przenieść z starej szkoły do nowej.W sumie było mi to rękę...
Już 7 i trzeba wstać do szkoły. Rodzice zmusili mnie do wstania do szkoły. No nic... Nic na to nie poradze,mus to mus. Wstałam z łóżka i poszłam się przebrać. Zeszłam na dół do kuchni na śniadanie. Szybko je zjadłam, pożegnałam się i poszłam na autobus.Wyjęłam słuchawki i puściłam sobie "Ghost Town" Wsiadłam do autobusu i jechałam około 20 minut. Patrzyłam się w okno i myślałam, jacy będą tam ludzie, czy mnie polubią... Już jestem pod szkołą... Dlaczego ??? Cóż, muszę tam iść.
Będę w nowej klasie.Co najgorsze nikogo nie znam :(
Weszłam do szkoły i widzę pełno uczniów. Szłam, aż się przewróciłam.Ale zamiast poczuć zimną podłogę, poczułam, że na czymś leżę.Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że leżę na kogoś ramionach.

-Hej, jestem Jay.-Miał na sobie prawie wszystko niebieskie, miał głębokie, niebieskie oko.

-Katrin.

-Oto moi kumple.

Przedstawił mi po wszystkich po kolei. Czerwony- Kai, Zielony- Lloyd,
Biały- Zane, Czarny- Cole.

-Miło mi Was poznać.

-Do jakiej klasy chodzisz ?- zapytał chłopak

-Jestem nowa i mam chodzić do 2c...-odpowiedziałam.

-Ja i moi kumple jesteśmy w 2c... Chodź z nami.- zaproponował niebieskooki.

Poszłam z nimi.Nawet nie wiedziałam, jaką mam 1 lekcje...Nie wiem czemu patrzyłam się ukradkiem na Jay'a. Było w nim coś...czego nie umiem opisać.Wszyscy rozmawiali i wydawali się mili.Chłopcy doprowadzili mnie do klasy.1 lekcją miała być biologia. Z tego co się orientuje to chyba moja wychowawczyni. Gdy tylko podeszłam pod klasę wszyscy patrzyli się na mnie z zachwytem.Nie wiem czemu. Jestem taka sama jak oni.
Przyszła Pani i weszliśmy do klasy.Posadziła mnie obok jakieś dziewczyny. Miała na imię Nya.

-Hej jesteś nowa ?

-Tak się składa...

-Miło mi.Jestem Nya.

-Katrin.

Zaczęła się lekcja.Trochę rozmawiałam, z Nyą, tak aby Pani nie widziała.Po lekcji poznałam jej przyjaciółki- Skylor i Pixal.Nie wiem jak można dać komuś na imię Pixal, ale cóż.Chyba, że jest się robotem...
Mam szczęście, że trafiłam do takiej fajnej klasy.Podoba mi się tutaj.
Nie mam pojęcia, ale co jakiś czas Jay patrzył się na mnie, a ja na niego.Gdy się uśmiechał to ja również.Siedział z Kai'em, Lloyd z Zane'm a Cole sam. Cały dzień jakoś mi minął. Po szkole umówiłam się z dziewczynami, że razem wyskoczymy na miasto.
Pożegnałam się i chciałam iść, ale ktoś mnie chwycił za rękę.
Odwróciłam się i to był Jay. Poczułam jakieś ciepło.

-Jak 1 dzień ?

-A dobrze. Mam przyjaciółki, jest okey.- Wyszliśmy przed szkołę.

-W którą stronę idziesz ?- Pokazałam mu.

-Ja tak samo. Mogę cię odprowadzić ?

- Tak.

Dziewczyny nie mogły się powstrzymać ze śmiechu.Cały czas rozmawialiśmy. Okazało się, że nie dość, że jeździ tym samym autobusem co ja, to w dodatku mieszka kilka domów dalej ode mnie ! Co za przypadek.Doszliśmy do mego domu.

-Dzięki za odprowadzenie.-Nie wiem czemu przytuliłam go.On się uśmiechnął

-Nie ma za co.- Odwzajemnił uścisk. Poczułam ciepło, czułam się bezpiecznie.

Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, aż się wybudziłam z transu.

-No to cześć!

-Na razie. -Puścił mi oczko.

Co to miało znaczyć ? Coś po przyjacielsku, czy wręcz odwrotnie ? Nie myśleć o tym weszłam do domu i poszłam do swojego pokoju.Chciałam odrobić lekcje, ale nie umiałam.Cały czas myślałam o nim. O Jay'u.









 Katrin and Ninja ||Skończone|| √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz