Rozdział 9 Szczera rozmowa Część 1

840 65 1
                                    

~~Oczami Cole'a~~

Muszę ją znaleźć ! Jak coś jej stanie, nie wybaczę sobie tego... Nya jest moją miłością. Bez niej moje życie nie ma sensu... Kurde, tak się zakochałem, że zaczynam gadać jak Jay, no i Kai :P Nie będę krzyczeć na cały basen, bo zwrócę na siebie uwagę. Już miałem wyjść z wody, kiedy zauważyłem pęcherzyki powietrza. Zanurkowałem i nie myliłem się. Moja zguba się znalazła. Tak się cieszę, ale... jest nieprzytomna. Wynurkowałem i poszedłem do spokojnego i cichego miejsca, za bardzo dużą i grubą ścianą. Było tam zarąbisty basenik, o którym mało kto wiedział. Na szczęście nikogo tam nie było. Wszedłem do niego i położyłem ją na wodzie. Podobno ma jakieś lecznicze moce. Ja jakoś nie bardzo je czuję... Chwila, czy ona... Tak, budzi się. ! Trzymałem ja cały czas na rękach, żeby nie spadła 2 raz...

~~Oczami Nyi~~
Nie za bardzo wiem co się dzieje. Powoli otworzyłam oczy i widzę Cole'a, który jest nade mną pochylony. Nie wiem o co chodzi...

Ja: Cole... ?

Cole: Nya ?

Ja: Tak... Co się stało ?

Cole: Nie pamiętasz ? Jak jechaliśmy na zjeżdżalni ?

Nya: A no tak... Chyba się tak trochę od ciebie "odczepiłam"...

Dopiero teraz zauważyłam, ze leże na wodzie, a konkretniej... Na ramionach Cole'a !!! Kiedy chciałam wstać, on mi nie pozwalał. Mówił, że to dla mojego dobra. Jednak w końcu mnie puścił. Było "troszeczkę" głęboko, wiec uczepiłam się, za jego szyję. Nieco się zarumieniłam jak to zrobiłam, ale nie miałam wyjścia.

Cole: Tak się o ciebie bałem... Kiedy to powiedział, zarumieniłam się jeszcze bardziej.

Ja:Cole, ja...

Cole: Nic nie mów.. Przyłożył mi palec do ust, na co się uśmiechnęłam. Błagam, nie rób tak więcej.

Ja: Obiecuję.

Przytulił mnie i to mocno. Chciałam zostać w tym uścisku wieczność. Za pewnie, on też, po tym jak mnie tulił. Szeptał coś pod nosem, ale nie słyszałam tego. Byłam za bardzo przejęta tym co się dzieję.




 Katrin and Ninja ||Skończone|| √Where stories live. Discover now