Rozdział 13

4.2K 149 94
                                    

Rozdział 13

Minął tydzień od czasu wyprowadzki Maksa. Odwiedzam go prawie codziennie, a Alex przechodzi do Davida. Bardzo ich to cieszy. Rodzice zaprosili dziś na kolację Maksa i Kristin. Chcą poznać jego dziewczynę. Ubrałam się w zwiewną sukienkę i założyłam dżinsową kurtkę i zeszłam na dół pomóc mamie.

Max i Kristin weszli. Rodzice byli mili.

- Co masz zamiar robić w przyszłości, Kristin?- zapytał ją mój tata.

- Przez całe życie pomagam przy motokrosie. Znam się co nie co. Pomagam w warsztacie samochodowym.- opowiada.- Max uczy się jazdy na motorze.

- Dużo zarabiasz?- dopytuje ojciec.

- Tato!- skarcił go Max, za ciekawość.

- No co? Tylko pytam.- stwierdził tata.

- Całkiem sporo. Pomimo pozorów, nie zarabia się mało za naprawy aut.- przyznaje dziewczyna.

Rozmawiali przez cały wieczór. Panował przyjemny nastrój. Rodzice wydali się polubić Kristin, pomimo że nie ma ,,porządnego" zawodu. Wyszli. Tata opadł na kanapę.

- Wydaje się miła, choć z motokrosa nie wyżyją- stwierdził.

- Max by chciał byście ją akceptowali- dodałam.

- Ważne, by był szczęśliwy- powiedziała mama- Jednak nie musiał od razu rzucać szkoły...

Rodzice użalali się na temat tego, że ich syn rzucił wszystko dla motorów. Wiem, że to jego pasja i wspieram go. To mój brat. On mnie nigdy nie opuścił. Jak na to patrzę to sądzę, że przesadzają. Ma prawo do własnego wyboru.

Następnego dnia w szkole spotkałam Erika.

- Hej, Aniołku- powitał mnie, a ja zachichotałam.

- Cześć, Erik- uśmiechnęłam się.

- Chciałabyś po szkole wyjść na lody?- czy on zaprasza mnie na randkę?

- Z chęcią- zgodziłam się bez wahania.

Po szkole poszliśmy na lody. Miło nam się gadało. Po chwili przybliżył się pocałował mnie w usta. Pocałunek trwał około dziesięciu sekund, ale był cudowny. Odsunęliśmy się od siebie cali czerwoni.

- Ee... Przepraszam- mówił- Wiem, że głupio wyszło... Bo ty mi się podobasz i bardzo cię lubię.

- Też cię lubię. I też mi się spodobałeś- czułam, że moja twarz ma kolor dojrzałego pomidora.

- Czy zostaniesz moją dziewczyną?- zapytał.

- Tak!- pisnęłam ze szczęścia i go przytuliłam.

Znowu się pocałowaliśmy.


W cieniuWhere stories live. Discover now