Rozdział 16

3.7K 157 20
                                    

Rozdział 16

Dziś 11 listopada. Moje urodziny. Nie obchodzę ich od pięciu lat. Nigdy nie miałam ochoty na tort, przyjęcia i towarzystwo. Dostałam SMS od Ann.

,,Sto lat! Nie zmieniaj się nigdy. Kochamy cię za to jaka jesteś. I oczywiście zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń. :*"

Odpisałam:

,,Dziękuję ci, Ann J"

Odłożyłam telefon. Był dziś weekend. Jak przystało na listopad, padał deszcz. Jak zeszłam na dół rodzice i Max, który nas odwiedza, składali mi życzenia. W prezencie dostałam tablet. Ucieszyło mnie to, bo o nim marzyłam. Jeszcze przyszła Kristin. Dała mi album mojego ulubionego zespołu, Three Days Grace. Mam kilka płyt, ale tej jeszcze nie więc byłam w niebo wzięta. Rose złożyła mi tylko życzenia. Duchy raczej nie kupują w sklepach. Erik dał mi wisiorek z moim imieniem. Od Ann mam czerwoną sukienkę z brązowym paskiem.

Po południu usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam je i tam zobaczyłam pudełko. Pisało na nim:

,,Dla Jane. Wszystkiego najlepszego!"

Po minucie wahania wzięłam je. Poszłam do swojego pokoju. Drżącymi rękami otworzyłam paczkę. Na samym wierzchu był list.

,, Droga Jane

To ja Alex. Przepraszam że nie daję ci prezentu osobiście, ale po tym jak cię potraktowałem nie potrafię ci spojrzeć w oczy. Brakuje mi naszych rozmów i wspólnie spędzonego czasu. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Moje uczucia do ciebie nigdy się nie zmienią. Chcę jednak byś była szczęśliwa. W dniu urodzin ci życzę byś zawsze była szczęśliwa i nie zapominała o tym, że nie jesteś sama. Byś zawsze była zdrowa i spełniła każde marzenie. Mądra i piękna już jesteś. Więc tego nie trzeba ci życzyć.

Jeszcze raz przepraszam. Mam nadzieję, że prezent ci się spodoba.

Do zobaczenia

Alex"

Łzy napłynęły mi do oczu. Mój Alex. Dlaczego tak późno zdałam sobie sprawę z tego, że czuję do niego coś więcej niż przyjaźń. Wszystkie nasze wspólne wspomnienia przemknęły mi przez głowę. Przy nim jestem szczęśliwa. Przy nikim się tak nie czuję.

Zajrzałam do pudełka. Była tam srebrna bransoletka z wisiorkami z nutek oraz nasze wspólne zdjęcie. Selfie jeszcze z wakacji. Powracają miłe chwile. Postawiłam oprawioną fotografię na biurku.

- Moje uczucia do ciebie też się nie zmienią, Alex- szepnęłam, licząc że Alex je usłyszy.


W cieniuWhere stories live. Discover now