Rozdział 17

8.6K 649 304
                                    

Adrien

Obudziłem się w środku nocy słysząc jakieś głosy.

- Co ty chcesz zrobić? - usłyszałem głos mojego ojca.

- Bądź cicho bo ich obudzisz - tym razem usłyszałem głos mamy.

Nagle coś upadło na ziemię i się roztrzaskało. Szybko podniosłem się z kanapy.

Dlaczego akurat z kanapy? Razem z Mari obawialiśmy się mojej walniętej mamy. Dlatego odstąpiłem jej moje łóżko.

Nagle ktoś zaświecił lampkę. To była Mari. Obydwoje spojrzeliśmy na moich rodziców.

- To wy nie spaliście razem? - spytała smutno moja mama.

- Jak widać NIE - powiedziałem sennym głosem.

- Mogli by mi państwo powiedzieć co robią tutaj o 1 w nocy? - spytała moja księżniczka.

- Pomyliliśmy pokoje - rzekła mama.

Oszaleć z nią idzie. Podniosłem się z kanapy i podszedłem do nich. Dopiero kiedy podszedłem zobaczyłem, że mama trzyma aparat.

- Dajcie nam spać. Pogadamy rano - oburzyłem się.

Tata wziął mamę za rękę i wyszli z pokoju. Jak dobrze, że nie spaliśmy obok siebie. Ona by chyba zawału z radości dostała. Jaka normalna matka włamuje się do pokoju syna, żeby zrobić mu zdjęcie jak śpi z dziewczyną?

- Może powinniśmy jej powiedzieć dla świętego spokoju?

- Jak się dowie będzie jeszcze gorzej - mruknąłem i położyłem się obok niej.

Wtuliła się we mnie i zaczęła kreślić palcem wzory na mojej dłoni. Pocałowałem delikatnie czubek jej głowy i czekałem aż zaśnie. Po chwili sam zasnąłem.

***

Obudziłem się rano i zorientowałem się, że nie ma obok mnie mojej księżniczki.

Podniosłem się leniwie z łóżka i wszedłem do łazienki. W całym pomieszczeniu było pełno pary. Widok który zobaczyłem był niesamowity. Moja księżniczka stojąca w samej czarnej koronkowej bieliźnie i ubierająca sukienkę.

- Puka się - oznajmiła kiedy mnie zobaczyła.

- Przecież nie masz się czego wstydzić - mruknąłem.

- Daj mi się ubrać - warknęła wypychając mnie z łazienki.

Marinette

Kiedy tylko wypchnęłam Adriena z łazienki założyłam ciemno bordową sukienkę z długimi rękawami. Uczesałam się i umalowałam. Wychodząc z łazienki zobaczyłam niezadowoloną minę Adriena.

- Ej, Kotku co się dzieje? - spytałam siadając na jego kolanach.

- Nie dość, że mnie wygoniłaś z łazienki to jeszcze nie dałaś buziaka na powitanie - zrobił urażoną minę.

Pochyliłam się delikatnie i złożyłam na jego ustach soczysty pocałunek. Mruknął z zadowolenia i objął mnie w tali.

- Musimy iść na śniadanie - wyszeptałam odsuwając się od niego.

Zrobił niezadowoloną minę. Zeszłam z jego kolan i razem skierowaliśmy się do jadalni. Rodzice Adriena już na nas czekali. Zajęliśmy miejsca przy stole i zaczęliśmy jeść przygotowane śniadanie.

- Macie nam coś do powiedzenia? - spytał Adrien.

- Aurore może im wytłumaczysz - zaczął pan Gabriel.

- Chciałam wam tylko zrobić zdjęcie. Ważne momenty trzeba uwieczniać - powiedziała.

Spojrzałam na nią z rozbawieniem. Ta kobieta jest niemożliwa.

Po skończonym posiłku wzięliśmy swoje rzeczy i skierowaliśmy się w stronę szkoły.

- Może pogadamy dziś z Nathanielem? - spytałam niepewnie.

- Po co?

- Poprosimy go o dostęp do nagrań z kamer. Im szybciej dowiemy się o co dokładnie chodzi w tych zawodach tym szybciej będziemy mogli powiedzieć o nas.

- Zgoda ale będę miał go na oku. Jeśli naruszy twoją przestrzeń osobistą to nie ręczę za siebie - oznajmił.

- No dobrze tylko już się nie denerwuj - mruknęłam.

***

Wchodząc do szkoły od razu zobaczyłam dziewczyny z mojej drużyny. Kiedy mnie dostrzegły szybko do mnie podeszły.

- Pani kapitan jest problem i to poważny - oznajmiła Carole.

- A dokładniej? - spytałam.

- Chloe i Lila poszły do dyrektora aby załatwić sprawę z imprezą. Wymyśliły, że aby się lepiej dogadać mamy iść z kimś z ich drużyny - powiedziała Klara.

- Co? - krzyknęliśmy razem z Adrienem.

- Mari ty masz podobno iść a Aronem a Adrien z Chloe i Lilą - oznajmiła smutno Carole.

- Mam iść z dwoma? - oburzył się mój chłopak.

- Na to wychodzi bo Lila nie mam pary.

- Nie mam mowy. Mari idziemy do dyrektora. Teraz - rzekł i pociągnął mnie za nadgarstek.

Coś mi mówi, że to nie będzie przyjemna rozmowa.


Miłosne ZawodyWhere stories live. Discover now