9.

5.9K 410 182
                                    

Z trudem otworzyłam oczy, a kiedy zobaczyłam stojące nade mną trzy dziewczyny, miałam ochotę ponownie je zamknąć. Minęła chwila zanim uświadomiłam sobie, że leżę w łóżku i jestem ubrana, a wyraźnie pamiętałam, że dopiero co siedziałam na kanapie przy recepcji. Moje oczy znów się otworzyły, tym razem motywowane szokiem i szybszym biciem serca. W jednej chwili podniosłam się do pozycji siedzącej i przyłożyłam zimne dłonie do policzków, próbując ochłonąć i zorientować się, co właśnie się dzieje. Trzy pary oczu nadal wlepione były we mnie, a ja miałam wrażenie, że wcale się jeszcze nie obudziłam, tylko jestem w jakimś beznadziejnym koszmarze.

- Co? - zapytałam, będąc poirytowana ich obecnością nad moim łóżkiem

Od razu rozległy się szepty i znaczące spojrzenia, a ja jedynie czekałam na jakiś sygnał, który utwierdziłby mnie w przekonaniu, że to sen i mogę już uciekać.

Właśnie teraz.

- Co się działo dzisiejszej nocy? - Pola jak zwykle walnęła prosto z mostu, a ja powoli zaczynałam kojarzyć fakty
- Też bym chciała wiedzieć - odparłam, czując, że mój mózg włączył myślenie i zaczął przeprowadzać skomplikowane procesy myślowe
- Dziewczyno! - zbulwersowana Misia na mnie spojrzała
- Sikorski przyniósł Cię do pokoju i położył Cię spać, a Ty jak zwykle się wypierasz?! - ciemna blondynka prawie, że ryknęła, a moje serce zabiło szybciej
- O chuj... - moje źrenice automatycznie się rozszerzyły, kiedy dotarło do mnie, że wyznałam chłopakowi miłość, a co gorsza, to wcale nie był sen
- Co z Tobą nie tak? - Kamila wykrzywiła się
- Wszystko - posłałam im trzem uśmiech nienawiści, zaczynając panikować
- Zjebałam... - szepnęłam po cichu sama do siebie z nadzieją, że przyjaciółki tego nie usłyszą

Gwałtownie wstałam z łóżka z zamiarem wyjęcia ciuchów z walizki, jednak zakręciło mi się w głowie, więc jak najszybciej oparłam się o łóżko i usiadłam. Nie minęła chwila, a dziewczyny już klęczały obok mnie, uważnie mi się przyglądając.

- Wszystko w porządku? - spytała Pola, a ja kiwnęłam głową
- Po prostu za szybko wstałam - posłałam im słaby uśmiech, wyjaśniając
- Jesteś strasznie blada - stwierdziła Kamila, patrząc mi w oczy
- To przez to światło - wzruszyłam ramionami, kiedy one trochę się uspokoiły
- Co Ty znowu zjebałaś? - Misia do mnie wyjechała, jakby miała opóźnioną reakcję, a ja prawie wyplułam wodę, którą właśnie piłam

Postanowiłam nie odpowiadać na to pytanie i pod pretekstem przebrania się, weszłam do łazienki, tym samym unikając dalszego przesłuchiwania mojej osoby.
Przejrzałam się w lustrze i doszłam do wniosku, że dzisiaj wezmę przykład z mojej dawnej znajomej - Kini.

Stare, dobre czasy.

Tuż po tym jak ubrałam się w czyste ciuchy, zaczęłam wykonywać bardzo prowizoryczny makijaż, który tak w sumie nie istniał.
Użyłam korektora, by zamaskować wory pod oczami, po czym pokryłam twarz pudrem. Pomalowałam rzęsy tuszem, by nadać im objętość, a na koniec uczesałam swoje kasztanowe włosy. Gotowa opuściłam pomieszczenie, a moich współlokatorek już nie było, więc mimo wszystko odetchnęłam z ulgą.
Szłam przed siebie, nadal nie mogąc otrząsnąć się po tym, co sobie uświadomiłam, kiedy natknęłam się na źródło swoich problemów. Przyspieszyłam kroku, chcąc wejść w ostatni zakręt przed stołówką, z nadzieją, że brunet mnie nie zauważy, jednak byłam zbyt mało dyskretna. Nie zdążyłam skręcić, a wzrok chłopaka padł na mnie, kiedy na jego twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech.

- Maja! - powiedział radośnie, idąc w moim kierunku, a ja wzięłam głęboki oddech, podpierając się ściany
- Artur - odpowiedziałam, kiedy stał już naprzeciwko, zauważając, że prawie każde nasze przywitanie wygląda w taki sposób
- Możemy porozmawiać? - spytał, patrząc mi prosto w oczy
- A mam inny wybór? - nerwowo się zaśmiałam, patrząc na jego ręce spoczywające na ścianie nad moją głową

Winter Dream || A.SWhere stories live. Discover now