15.

5.4K 430 133
                                    

Patrzyłam na bruneta, którego wzrok skupiony był na mnie lub czymś za mną, oczekując, że w końcu się odezwie. Najwyraźniej nie miał on takiego zamiaru, ponieważ między nami nadal panowała cisza, która została przerwana przez ludzi wchodzących do sali. Czułam, że wszyscy na nas patrzą, jednak w tym momencie nie miało to znaczenia.

- Artur, odpowiedz mi - złapałam go za rękę, by przypomnieć mu o rzeczywistości

Chłopak spojrzał mi w oczy, a kiedy drzwi do sali się zamknęły, wstał ze stołka i jak gdyby nigdy nic rozpoczął zajęcia, tym samym doprowadzając mnie do szału. Również podniosłam swój tyłek i usiadłam gdzieś bliżej Poli, by nie czuć się niezręcznie przez cały czas. Ciemna blondynka jedynie rzuciła mi obojętne spojrzenie, po czym skupiła się na tym, co mówił Artur, a ja głęboko westchnęłam. Nie byłam w stanie się na niczym skoncentrować, więc mój wzrok krążył po całym pomieszczeniu, aż padł na ochraniacze leżące w kącie, a ja przypomniałam sobie po co tu przyszłam. Szybko zaczęłam analizować fakty i w jednym momencie znienawidziłam Lipkę, dobrze wiedząc, że i tak nie będę umiała się na nią gniewać.

- Maja, nie nudzi Ci się? - usłyszałam pytanie chłopaka, zauważając, że wszyscy wokół mają w rękach gitary
- Cóż... - posłałam mu uśmiech nienawiści, chcąc mówić dalej, jednak mi nie pozwolił
- Wiem, że wolałabyś spędzać ten czas w inny sposób - posłał mi sprytny uśmieszek, po czym dodał - Ale...
- Wal się - tym razem ja mu przerwałam, ostatecznie chwytając instrument i udając zainteresowanie

~*~
Po zakończonych zajęciach, jak najszybciej opuściłam salę, będąc jeszcze bardziej zdenerwowana. Pola przez cały czas nawet się nie odezwała, a mnie od środka coś rozwalało, bo czułam się zagubiona w tym wszystkim. Chciałam jak najszybciej dostać się do pokoju, by chwilę odetchnąć, ale wpadłam na kogoś, więc cicho jęknęłam.

- Jednak je masz - do moich uszu dobiegł roześmiany głos Sylwii, więc uniosłam wzrok na nią
- A tak, proszę - wzruszyłam ramionami, podając jej ochraniacze
- Coś się stało? - zdziwiona zapytała, nagle stając się poważna
- Sylwia, nie udawaj głupiej - przewróciłam oczami, nie mając ochoty na żarty
- O czym Ty mówisz, dziecko? - spojrzała na mnie, ze zdezorientowaniem wymalowanym na twarzy
- Przecież dobrze wiem, dlaczego mnie po nie wysłałaś - błądziłam wzrokiem po korytarzu, starając się nie być niemiła 
- Tak, byś mi je przyniosła - pokręciła głową, będąc rozbawiona
- Mówię o Arturze - wyjaśniłam jej, czekając na reakcję
- Nie wiedziałam, że tam będzie - zapewniła, patrząc na mnie ze współczuciem
- Oh, w porządku - uniosłam kąciki ust, wiedząc, że mówi prawdę
- To przeznaczenie, kochanie - stwierdziła ze świecącymi oczami
- Na pewno - pokręciłam głową, ciężko wzdychając

~*~
Siedziałyśmy przy stoliku, kiedy zauważyłam Wiktorię podążającą w moim kierunku. Najwyraźniej nie była zbyt zadowolona, gdyż demonstrowała to w każdy możliwy sposób. W tym samym momencie, obok mnie usiadła Zuzia, której posłałam szczery uśmiech, a gdy jej siostra znalazła się nad naszym stolikiem, odezwałam się.

- Ooo, Wiki! Chcesz z nami zjeść? - zapytałam przyjaźnie, a pozostałe przyjaciółki posłały mi zdziwione spojrzenia
- Pewnie - wycedziła, zmuszając się do uśmiechu 

Dziewczyna zajęła miejsce z mojej lewej strony, a ja wiedziałam, że wygrałam, bo ta nie odważyłaby się na mnie naskoczyć w obecności Zuzi.
Atmosfera panująca między nami wszystkimi nie należała do przyjemnych, jednak co jakiś czas ktoś próbował nawiązać rozmowę, która ograniczała się do wymiany jedynie kilku zdań.
Kiedy w końcu udało nam się wstać od stolika, Wiktoria dyskretnie się oddaliła, najwyraźniej mając dość, na co cicho się zaśmiałam. Opuściłam pomieszczenie, nie interesując się przyjaciółkami, ponieważ aktualnie nie miałam chęci na rozmowę z nimi. Szłam przed siebie, kiedy na wysokości recepcji ktoś mnie zatrzymał, kładąc swoją rękę na moim ramieniu. Mimowolnie się obróciłam, a moim oczom ukazał się Jeremi. Spojrzałam na niego zdziwiona, a ten miał kamienny wyraz twarzy.

Winter Dream || A.SWhere stories live. Discover now