~Your P.O.V~
Siedziałam cicho w swoim pokoju. Była już noc, a tata i Kretyn powiedzieli, że będą wychodzić. Nie chciałam, by tata wychodził, ale wiedziałam, że musi - trzeba zakończyć tę sprawę.
Przebrałam się w swoją ukochaną, (f/c) koszulę nocną, włosy związałam w prosty warkocz. Naszyjnik od mamy dalej wisiał na mojej szyi. Bardzo się cieszę, że mama mi go podarowała. Mam chociaż jakąś pamiątkę, związaną z domem.
- Tato? - spytałam cicho, kiedy tylko wszedł do pokoju. - Musicie iść?
- Chcemy to już zakończyć, Minou. - Tata usiadł obok mnie na łóżku. - Powinnaś spróbować zasnąć.
- Chciałam poczekać na twój powrót - wyznałam cicho. Tata posadził mnie na swoich kolanach przez co się w niego wtuliłam.
- Nie musisz. Wrócę nim się zorientujesz.
- To samo mówiłeś, kiedy podpisywałeś ten kontrakt - fuknęłam cicho.
- Tym razem naprawdę, Minou. - Ucałował moje czoło. - Postaraj się zasnąć. Księżniczce nie wypada być na nogach całą noc.
- A bale? - Zaśmiałam się cicho.
- Każda reguła ma swój wyjątek. - Także się zaśmiał, dalej mnie tuląc. Przypomina mi to, jak zawsze mnie przytulał przed snem jak byłam młodsza.
***
- Tato? Mamo? - Rozmowę dwójki władców Piekła przerwał cichy głosik ich jedynej pociechy. Odwrócili się w jej stronę.
- Tak, kochanie? - odpowiedziała królowa. Odłożyła kieliszek z winem na stoliczek przed nią.
- Czemu nie jesteś w łóżku, Minou? - król zapytał z troską. Dziewczynka podeszła do nich i wdrapała się na sofę, pomiędzy nich. - Znowu miałaś koszmar? - Ostatnio (h/c) włosa następczyni tronu miała cały czas różne koszmary.
- Kiedy się one skończą? - zapytała cicho, wtulając się w swoich rodziców.
- Niedługo kochanie - szepnęła różowo-włosa, całując jej czoło. - Każdy demon przez to przechodzi. Ale wiem, że jesteś silną dziewczynką.
- Do tego masz nas. - Oboje małżonków cicho zanuciło pieśń w pradawnym języku, przez co ich córeczka zapadła w spokojny, głęboki sen.
***
~Madame Red P.O.V~
Wyszłam z salonu, gdzie grałam w szachy z Cielem. Przepraszam cię, ale muszę to zrobić. Przechodziłam akurat obok jednego z pokoi, do którego drzwi były uchylone. Zajrzałam do środka. Na łóżku siedział Sebastian, a na jego kolanach ______, która ewidentnie spała. Lokaj trzymał ją blisko siebie i nucił jakąś melodię. Była spokojna, dźwięczna i przypominała dzwonienie dzwoneczków.
Czy tak wyglądałaby moja rodzina, gdyby nie tamten wypadek?
Otrząsnęłam się z tych myśli i ruszyłam dalej korytarzem. Nie mogę teraz o tym myśleć.
~Sebastian P.O.V~
Kiedy ______ zasnęła, położyłem ją delikatnie na łóżku i przykryłem ją kołdrą. Ucałowałem jej czoło i wyszedłem cicho z pokoju. Lepiej, żeby nie wiedziała kim jest Kuba Rozpruwacz. Widziałem, jak stała się bliska z Madame. Nie chciałem, by coś złego ją teraz spotkało. Razem z żoną zawsze byliśmy obronni w stosunku do naszych dzieci. Zawsze były i będą dla nas najważniejsze. Nawet ważniejsze niż królestwo.
![](https://img.wattpad.com/cover/70474233-288-k503895.jpg)
CZYTASZ
Córka zła - Ciel x Reader
Fanfiction- Czy naprawdę uważasz, że to dobry pomysł mnie drażnić?! - Warknęłam wkurzona. - Ja nie wnikam czy to dobry pomysł, czy nie. - Odparł stanowczo. No jak tak można?! - Mam tego serdecznie dość! - Krzyknęłam. - A proszę bardzo. - Uśmiechną...