Rozdział 8

5.6K 458 107
                                    


~Your P.O.V~

Siedziałam cicho w swoim pokoju. Była już noc, a tata i Kretyn powiedzieli, że będą wychodzić. Nie chciałam, by tata wychodził, ale wiedziałam, że musi - trzeba zakończyć tę sprawę.

Przebrałam się w swoją ukochaną, (f/c) koszulę nocną, włosy związałam w prosty warkocz. Naszyjnik od mamy dalej wisiał na mojej szyi. Bardzo się cieszę, że mama mi go podarowała. Mam chociaż jakąś pamiątkę, związaną z domem.

- Tato? - spytałam cicho, kiedy tylko wszedł do pokoju. - Musicie iść?

- Chcemy to już zakończyć, Minou. - Tata usiadł obok mnie na łóżku. - Powinnaś spróbować zasnąć.

- Chciałam poczekać na twój powrót - wyznałam cicho. Tata posadził mnie na swoich kolanach przez co się w niego wtuliłam.

- Nie musisz. Wrócę nim się zorientujesz.

- To samo mówiłeś, kiedy podpisywałeś ten kontrakt - fuknęłam cicho.

- Tym razem naprawdę, Minou. - Ucałował moje czoło. - Postaraj się zasnąć. Księżniczce nie wypada być na nogach całą noc.

- A bale? - Zaśmiałam się cicho.

- Każda reguła ma swój wyjątek. - Także się zaśmiał, dalej mnie tuląc. Przypomina mi to, jak zawsze mnie przytulał przed snem jak byłam młodsza.

***

- Tato? Mamo? - Rozmowę dwójki władców Piekła przerwał cichy głosik ich jedynej pociechy. Odwrócili się w jej stronę.

- Tak, kochanie? - odpowiedziała królowa. Odłożyła kieliszek z winem na stoliczek przed nią.

- Czemu nie jesteś w łóżku, Minou? - król zapytał z troską. Dziewczynka podeszła do nich i wdrapała się na sofę, pomiędzy nich. - Znowu miałaś koszmar? - Ostatnio (h/c) włosa następczyni tronu miała cały czas różne koszmary.

- Kiedy się one skończą? - zapytała cicho, wtulając się w swoich rodziców.

- Niedługo kochanie - szepnęła różowo-włosa, całując jej czoło. - Każdy demon przez to przechodzi. Ale wiem, że jesteś silną dziewczynką.

- Do tego masz nas. - Oboje małżonków cicho zanuciło pieśń w pradawnym języku, przez co ich córeczka zapadła w spokojny, głęboki sen.

***

~Madame Red P.O.V~

Wyszłam z salonu, gdzie grałam w szachy z Cielem. Przepraszam cię, ale muszę to zrobić. Przechodziłam akurat obok jednego z pokoi, do którego drzwi były uchylone. Zajrzałam do środka. Na łóżku siedział Sebastian, a na jego kolanach ______, która ewidentnie spała. Lokaj trzymał ją blisko siebie i nucił jakąś melodię. Była spokojna, dźwięczna i przypominała dzwonienie dzwoneczków.

Czy tak wyglądałaby moja rodzina, gdyby nie tamten wypadek?

Otrząsnęłam się z tych myśli i ruszyłam dalej korytarzem. Nie mogę teraz o tym myśleć.

~Sebastian P.O.V~

Kiedy ______ zasnęła, położyłem ją delikatnie na łóżku i przykryłem ją kołdrą. Ucałowałem jej czoło i wyszedłem cicho z pokoju. Lepiej, żeby nie wiedziała kim jest Kuba Rozpruwacz. Widziałem, jak stała się bliska z Madame. Nie chciałem, by coś złego ją teraz spotkało. Razem z żoną zawsze byliśmy obronni w stosunku do naszych dzieci. Zawsze były i będą dla nas najważniejsze. Nawet ważniejsze niż królestwo.

Córka zła - Ciel x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz