Hermiona Granger/Draco Malfoy
Młoda kobieta siedziała przy szpitalnym łóżku, na którym od miesiąca leżał jej mąż.
Blond kosmyki opadały na jego blade czoło.
- Jean tęskni za tobą. - wyszeptała. - zaczął rosnąć jej ząbek i stała się marudna. Pamiętam jak mówiłeś, że chcesz być obecny przy najważniejszych momentach w jej życiu - pocałowała jego dłoń.
- I będę. - powiedział ledwo łapiąc powietrze.
Szatynka zaśmiała się przez spływające łzy.
- Wróciłeś.
- Wróciłem i nigdzie się nie wybieram.
- Hogwart bez Mistrza Zaklęć nie jest taki sam. - szepnęła.
- Ni... Nie czuję nóg. - mruknął.
- To nie zmieni moich uczuć do ciebie. Zawsze będziemy cię kochać. Ja i Jean.- uśmiechnęła się przez łzy.~~~
[1]- oznacza numer miniaturki z danym paringiem