7

5K 197 13
                                    

Jechaliśmy w ciszy, nie była to jednak ta niezręczna cisza. Trzymałam głowę opartą o szybę i patrzyłam na słońce za nią. Po chwili poczułam wzrok Dawida na sobie. Spojrzałam na niego i zobaczyłam rozbawione iskierki w jego oczach.

-Co tam? Mam coś na twarzy? -Zapytałam, przeglądając się w lusterku.

-Nie, pięknie dziś wyglądasz. - Odparł i wzruszył ramionami, patrząc, raz na mnie, raz na światła. Nie przywykłam do komplementów, dlatego nie wiedziałam, jak mogła bym je przyjmować.

Gdy dojechaliśmy, Dawid nie zdążył otworzyć mi drzwi, ponieważ jakaś fanka przeszła przez ogrodzenie i do niego podbiegła i zamknęła w, jak mniemam, żelaznym uścisku. Dawid z trudem złapał oddech i oddał uścisk. Spojrzał szybko na ochroniarzy. Ci odciągnęli dziewczynę, dając Dawidowi swobodę. Ten podszedł do mnie i szybko otworzył drzwi. Uśmiechnęłam się do niego i ujęłam rękę, którą mi podał. Pomimo, że naprawdę świetnie nam się układa, gdy jesteśmy obserwowani, czy nagrywani, musimy się zachowywać oficjalnie. Co nie znaczy, że na co dzień, Dawid się tak nie zachowuje.

~*~

Przez kilka godzin podpisywaliśmy nasze płyty, robiliśmy zdjęcia, rozmawialiśmy. Wszytsko było w porządku, do póki nie usłyszałam głośnego "Uuu". Spojrzałam w tamtą stronę i to, co zauważyłam, zamurowało mnie.

Dawid stał, a do niego przyklejona była fanka. Co prawda próbował się odpychać i nie oddawał pocałunków, ale zabolało. Ale znałam już ten ból, może to pomogło mi przyswoić go i tym razem.

Dokończyłam że względnym spokojem podpisywanie wszystkich płyt, a kiedy kolejka się przerzedziła, przeprosiłam wszystkich i weszłam do budynku telewizyjnego.

Spojrzałam na pierwszą lepszą sofę i usiadłam na niej, przeciągając kolana do brody. Kilka łez zdążyło mi polecieć na policzki, gdy usłyszałam głośne wołanie mojego imienia. Głos tej osobie się strasznie załamywał, ale poznałam go. Dawid. Gdy mnie zauważył, podbiegł do mnie i przykucnął przede mną. Jego twarz przedstawiała czyste przerażenie i troskę.

-Ola, ja nie mam pierdolonego pojęcia, co tam właśnie zaszło! Nie mogłem nic zrobić. Ani mocniej jej odepchnąć, ani zrobić jakiś scen przy tylu świadkach i kamerach.. - spojrzałam na niego z uniesioną brwią i pociągnęłam nosem.

-Dawid, daj mi spokój. Chyba nie chce o tym teraz rozmawiać, cholernie słabo wyszło, co?-Mruknęłam, zaciskając szczękę.

-Co ja mam zrobić? Olka, przecież chyba sobie ufamy i wiesz, że nic nie poczułem. O czym my teraz w takim razie dyskutujemy?- westchnął, wkładając z nerwów rękę w swoje włosy.

Westchnęłam głośno, nie wiedząc nawet, co myśleć o tej sytuacji. W końcu jesteśmy dorośli i wiedzieliśmy, jaki zadów sobie wybieramy. Trzeba się z tym liczyć i zaakceptować.

Po chwili uznałam, że dalszego sensu nie będzie miało gniewanie się do Dawida. Uśmiechnęłam się do niego "na siłę" i roztrzepałam jego włosy, wstając z kanapy.

-A buziaka chociaż dostanę?- uniósł brew, spoglądając na mnie z dołu, gdzie klęczał.

-Zapomnij. Zapytaj fanek, może one ci dadzą - parsknełam, kręcąc głową i zostawiłam go samego.

~*~

Siedzimy już w fotelach. Przez ostatnie dni uczyliśmy nasze dzieci, jak zaśpiewać ich piosenki. Teraz przyszedł czas na to, aby zobaczyć, czy się na to nadajemy.

Zaczynamy od drużyny Tomka i Olka.
Potem ja, a na końcu Dawid.

Stresuje się nie do opisania. Nie traktuje mojej drużyny jako najważniejsze dzieci programu. Przeżywam emocje razem ze wszystkimi uczestnikami i jestem z nich dumna. Te małe petardy umieją dać czadu...
~*~

Już razem z Dawidem wracamy do domu. Strasznie mnie jednak coś nurtuje...

-Dawid?- Zapytałam cicho.
-Słucham, skarbie? -Wahałam się, ale zżerała mnie dzisiejszego dnia ciekawość.

-Czy gdyby fanka była zdecydowanie ładniejsza, to odwzajemnił byś ten pocałunek?-Chrząknęłam, patrząc na niego zaciekawiona. Byłam ciekawa, czy jakkolwiek mi odpowie.

-Dobrze wiesz, że tylko ty mnie podniecasz - parsknełam na ten komentarz śmiechem. No to dał mi chłopak pewność- Nigdy bym Ci tego nie zrobił, z własnej woli, tak? -wywróciłam na niego oczami, ale pokiwałam głową na znak, że zrozumiałam.

\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\

\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
The Voice Heart «D.K»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz