8. Praca

5.1K 188 11
                                    

Właśnie stałam przed wkurwionym dyrkiem, który ciągle pytał się co się tam stało i czemu ją uderzyłam, a ja się nie odzywałam. Nie miałam zamiaru mu się z niczego tłumaczyć.

- Co się tam stało? - spytał po raz setny, a ja nadal stałam jak słup. Zasłużyła sobie i najchętniej powtórzyłabym to drugi raz. Nie będzie tak do mnie gadać - Nie chcesz nic mówić to nie mów, ale obniżam Ci ocenę z zachowania, a nad dalszymi krokami się jeszcze zastanowię. Możesz już iść! - wyszłam trzaskając drzwiami. Poszłam do szatni, gdzie zostawiłam plecak. Już chyba było z 5 minut po lekcji, więc szybko wyszłam, bo inaczej nie było opcji, abym zdążyła do roboty. Ruszyłam powoli ze szkoły i skierowałam się do domu, ale jak zwykle ktoś stanął na mojej drodze.

- Daj mi przejść! - krzyknęłam nie wiedząc kto mi przeszkodził. Co za debil!

- Złość piękności szkodzi - powiedział chłopak z krzywym uśmiechem.

- Co ty tu robisz? - spytałam już spokojniej. Czułam jak złość delikatnie ze mnie uszła.

- Czekam na Ciebie, księżniczko - powiedział uśmiechnięty. - Już się tak nie denerwuj - powiedział podchodząc do mnie i przytulając mnie do siebie. Przez chwilę się opierałam, ale po chwili już nie przeciwstawiałam się. To było to czego potrzebowałam. W końcu się odsunął a ja spytałam:

- Czemu na mnie czekasz?

- Miałaś mi pokazać, gdzie pracujesz - powiedział uśmiechając się.

- W takim razie musimy się pośpieszyć, żebym się nie spóźniła.

- No to chodźmy - chłopak złapał mnie za rękę, więc zaczęłam prowadzić. W końcu dotarliśmy pod drzwi mieszkania, które nie były zamknięte, a to znaczyło, że Sarah była w domu. Weszłam powoli do środka, rzucając plecak na podłogę w przedpokoju i weszłam do salonu. Na kanapie zauważyłam Sarah z Willem.

- Cześć Will - powiedziałam radośnie.

- Cześć - powiedział odrywając się od swojej dziewczyny i spoglądając w moją stronę.

- Will to jest Mike, mój chłopak - powiedziałam pokazując na chłopaka, który stał obok mnie - Mike to jest Will, chłopak Sarah.

- Cześć - powiedział Will wstając z kanapy i wyciągając rękę w stronę chłopaka.

- Siema - powiedział Mike i uścisnął jego rękę.

- Ja pójdę po ciuchy, a ty tu zaczekaj na mnie - weszłam do pokoju. Gdy skończyłam się pakować założyłam torbę na ramię i weszłam do salonu.

- Jestem gotowa - powiedziałam.

- Daj, wezmę - wskazał na torbę.

- Dam sobie radę - powiedziałam na co on zrobił groźną minę. Nie chciałam się już bardziej opierać, więc dałam mu tą torbę. Pożegnałam się z przyjaciółmi mówiąc, że jestem za młoda na zostanie ciotką, na co się roześmiali.

Razem z chłopakiem wyszliśmy, a wtedy przypomniało mi się jak się do niego odzywałam po tym całym zdarzeniu. Był dla mnie taki dobry, a ja go tak strasznie potraktowałam. Ciekawe jakie teraz miał o mnie zdanie.

- Mike?

- Tak, księżniczko? - czemu zawsze przy nim mięknę?

- Przepraszam, no wiesz za to jak Cię na W-F potraktowałam - wysiliłam się na lekki uśmiech.

- Spoko, rozumiem, że mogłaś być zdenerwowana, a powiesz mi dlaczego ją uderzyłaś?

- Wkurwiła mnie i se zasłużyła.

Kiss Me BoyWhere stories live. Discover now