Sara

797 10 4
                                    

                - Saro nie możesz sobie od tak uciekać z lekcji... twoja babcia - mam już kurwa tego dość, czy moja babcia jest moją matką ? No nie, a to ona rządzi moim życiem.

                - Skończ ! To moje życie. 

                Tak mam na imię Sara, a dokładniej Sara Isabella Sofia, jestem księżniczką niezbyt znanego księstwa. Denerwuje mnie wszystko... Chcę być normalną dziewczyną z problemami, ale niestety nie mogę, bo moja kochana babcia się we wszystko wpierdala. Na dodatek mieszkam w zamku... co jeszcze bardziej wpływa na opinię na mój temat. Tylko to zdanie o mnie jest zwykle nie prawdziwe, nikt mnie nie zna, no oprócz Michaela. To najlepszy na świecie przyjaciel, znamy się od małego, a on to prawdziwe ciacho. Powracając do mojej babusi... zadufana, zgorzkniała, wredna, egoistyczna kobieta po 60 nie mająca żadnego faceta od śmierci dziadka, który był kochanym człowiekiem.  Myśli, że może mną rządzić, ja nie jestem małą dziewczynką, która nie rozumie życia. Musimy mieszkać w zamku jak nasze poprzednie rody... co mi się wcale nie podoba. Mam świadomość tego iż zostanę królową... muszę być wzorem do naśladowania. Tylko ja jestem tego odwrotnością... Kocham się bawić, czyli imprezy, imprezy i jeszcze raz imprezy... alkohol, szybkie auta, tatuaże, no i chłopcy. Moja babcia ma już plany wobec mojego męża, którego nawet nie znam. Co jest trochę dołujące, ale mam jeszcze czas. 

           - Panienko Saro... Pańska Babcia chciałaby z panienką porozmawiać. Czeka w sali tronowej. - tak jej lokaj jest całkiem, całkiem... Może ona też to dostrzeże i się wreszcie zakocha. 

            - Wzywałaś mnie. Co się stało ? - i to udawanie...      

          - Ernesto zamknij drzwi proszę. A ty moja panno... Saro Isabello Sofio czyś ty do reszty straciła rozum ?! Co to za ucieczki... i te wymykanie się z domu ?! Jesteś pod moją opieką, masz się zmienić. Masz zakaz opuszczania terenu zamku przez równy miesiąc. Zrozumiałaś ? 

          - Żartujesz sobie ? Mam rodziców, oni potrafią się mną zająć... nie będzie żadnego szlabanu... albo będzie, ale dobrze wiesz, że i tak go nie będę przestrzegać. 

        - Kaleczysz nasz język ! Od jutra masz zajęcia z dobrego wychowania. Do pokoju. 

        Wróciłam tylko na chwilę do tego pokoju... sama nie wiem czy to można nazwać pokojem... To wielkie pomieszczenie z kilkoma oknami i wyjściem na balkon. Nie pasuje do mojego charakteru, ale lubię tu przebywać. Ściany są białe... jest w sumie dwu piętrowy, bo na dole jest taki jakby pokój dzienny, a na tym piętrze jest łóżko, huśtawka i biblioteka. Mam dużo zdjęć z Michaelem i tworzą one nad moim łóżkiem takie wielkie serce. 

       A właśnie jak ja wyglądam... zaraz mam się spotkać z Michaelem... A ja nie ubrana... Z garderoby wyjęłam jakąś czarną spódniczkę i kawową koszulkę, do tego kapelusz i kozaki... 

          Michael wygląda tak : 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

          Michael wygląda tak : 

        - Ernesto wygląda tak : 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

        - Ernesto wygląda tak : 

        - Ernesto wygląda tak : 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

    Ja wyglądam tak :

    Ja wyglądam tak :

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Princessa ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now