1 - Po prostu chcę

3.9K 203 111
                                    

Noc służy tym, którzy chcą ukryć się przed światłem dnia.

To były ostatnie słowa pewnego złodzieja, który, natrafiwszy na nocny patrol, dokonał swego żywota w niedługim od tego czasie. Nie miał biedaczek szczęścia. Światło policyjnych latarek dopadło go nawet w mroku, ukazując jego oblicze funkcjonariuszom, wprawiając ich w zgorzkniałą determinację, a także poczucie silnego obowiązku złapania rabusia, czyniąc tym samym jego sentencję właściwie całkowicie błędną. Nieważne, gdzie jesteś, nigdy nie uciekniesz od światła, nawet jeśli masz zamiar skrywać się w ciemności. Przecież powszechnie wiadomo, że jedno nie istnieje bez drugiego i przed żadnym nie można się ukryć.

Tak się mówi, ale istnieje pewien sposób. Jest możliwość nie tyle co umknięcia przed jednym czy drugim, a zwyczajnie bycia niemal niewidocznym w ich otoczeniu.

Śmierć.

Zmarli są niewidoczni. Niektórzy wierzą, że nawet będąc już po drugiej stronie, ukochani wciąż towarzyszą im w życiu codziennym pod postacią dobrych duchów, strzegących tych, którzy jeszcze mają kilka lat przed sobą. Jest w tym trochę prawdy – oni są, a jednak ich nie ma. Nie muszą się ukrywać, bo nikt ich nie widzi. Nic na nich nie wpływa. Są już martwi, toteż nie można im nic zrobić. Istnieją przeróżne przekonania co do tego, czy oni również nie mogą nic zrobić, wpłynąć na środowisko, ale gdyby zebrać je wszystkie razem, byłyby jedną wielką sprzecznością, a większość z nich wykluczałaby się wzajemnie. Poświęcanie im swojego cennego czasu jest jedynie jego stratą, bowiem nikt nie dowie się, jaka jest prawda, póki sam nie zanurzy się w słodkich objęciach samej śmierci i nie pozna jej dogłębnie, doświadczając jej na własnej skórze.

Samo to zagadnienie może brzmieć dość niemądrze, bo jak ktoś, kto już nie żyje, może się o czymś przekonać? Jedynie ci, którzy są zwolennikami kwestii życia po śmierci czy reinkarnacji, mogą się w tym temacie odnaleźć, ale istnieją rzeczy, które mogłyby przerosnąć nawet ich oczekiwania. Czy ktokolwiek z nich pomyślałby o istotach, które, mając już śmierć za sobą, mogą swobodnie przechadzać się po świecie żywych? Przeszłoby im przez myśl, że te osobniki istnieją jedynie po to, by zbierać dusze kolejnych osób, na które przyszła już pora, a wszystko to za karę, która wymierzona im jest za czyn, który zakończył ich życie?

Mowa tutaj o Mrocznych Żniwiarzach, nazywanych również Bogami Śmierci. To neutralne istoty nadnaturalne, których zadaniem jest zbieranie dusz zmarłych. Żniwiarz zwiastował śmierć, jego obecność jasno o tym świadczyła. W kulturze i wierzeniach pojawiali się oni niemal od samego początku, przedstawiani jako bezlitosne i straszne upiory, które zabierały człowieka ze sobą do krainy, z której miał już nigdy nie wrócić. Często myleni z samą śmiercią, ukazywani pod postacią kościotrupa lub też zachęcającej panny, wabili swoje ofiary i decydowali o ich losie, ukracając ich żywot i przejmując nad nim władzę.

W rzeczywistości przedstawia się to nieco inaczej. Żniwiarze nie są żadnymi przyprawiającymi o gęsią skórkę upiorami, a istotami o wyglądzie człowieka. Ich praca polega, co prawda, na zbieraniu dusz zmarłych, ale nie na zabijaniu. Nie szerzą oni samowolki, a podlegają ścisłym regułom, którym się podporządkowują. Instytucję, która nimi zarządza, można śmiało porównać do zwykłego ludzkiego urzędu, a ich samych nazwać ponurymi biurokratami z jednym przyświecającym im celem – pracą.

Większość Bogów Śmierci można tak opisać, ale zdarzają się pewne wyjątki, kąśliwie nazywane przez innych anomaliami. Są nimi dość ekscentryczne osobniki, które za nic mają sobie zasady i taktowne postępowanie. Zazwyczaj nazywa się tak tych, których ubiór odchodzi od tego przyjętego za normalny, a zachowanie nie jest powściągliwie. W każdym razie tak ustalił Główny Zarząd, któremu podlegały wszystkie inne. Pracowników jednak jest taka mnogość, że nie sposób dopilnować wszystkich, toteż zwykle takie rzeczy puszczano płazem tym, którzy ani widzieli się dostosować do powszechnie przyjętych reguł.

cienie nocy // soukoku shinigami auDonde viven las historias. Descúbrelo ahora