🔱9🔱

5.8K 125 13
                                    

Niall

- przykro mi.

Wyszedł, a zaraz za nim Zayn. Czułem, jakby ktoś mnie uderzył. Usiadłem na łóżku koło Rose. Jej usta lekko się rozchyliły, a powieki spokojnie spoczywały zamknięte. Wziąłem w swoją dłoń jej małą dłoń. Była chłodna, ale nie zimna. Miałem wrażenie, że jej skóra co chwilę zmieniała kolor na coraz bledszy. Nie chciałem jej tracić, mimo że nie znaliśmy się tak dobrze to chciałem być przy niej cały czas. Bronić ją, karmić i rozmawiać. Często potrzebowałem jej kontaktu, ale Styles dosadnie mnie poinformował co zrobi jak będę ją odwiedzać, musiałem ją w taki sposób bronić. Czy to wszystko ma sens? Leżała teraz jak bezbronna istota, a ja nie mogłem jej pomóc. Co chwilę sprawdzałem jej puls na szyi, tylko to potrafiłem zrobić. Jedna łza nawet opuściła moje oko, nie płakałem często, ale teraz nie mogłem się powstrzymać.

- dasz radę — powiedziałem do niej. Wierzyłem, że wyjdzie z tego, mimo że Harry uznał inaczej.

Wyszedłem z pokoju Rose. Musiałem jak najszybciej szukać jakiegoś ratunku, a tylko Harry nim był. Wiem, że wkurzy się, gdy tylko zacznę znów go prosić, ale nie mam innego wyboru. To jest jedyna możliwa opcja.

Nie pewnie zapukałem do gabinetu Stylesa i wszedłem.
Harry siedział na fotelu i jak zwykle grzebał coś w laptopie.

- proszę, pomóż — powiedziałem cicho — ona musi żyć — podszedłem bliżej biurka.

Widać było, że denerwuje go moja obecność. Nic nie odpowiedział, nawet się nie spojrzał.

- Styles wysłuchasz mnie, czy tego chcesz, czy nie — tym razem mój głos był tak pewny siebie, że sama moja postawa ciała zareagowała bardzo pewnie.

Jego wzrok dokładnie ilustrował moją twarz. Zastanawiam się, czy Harrry byłby w stanie mnie zabić? Był nieobliczalny, więc wszystko było możliwe.

- Niall — zaczął spokojnie-ta dziewczyna powinna umrzeć już dawno i nawet nie chcę mi się jej pomagać — o dziwo mówił cały czas spokojnie — poza tym, ja nie jestem lekarzem — dodał po chwili.

Nie mogłem odpuścić...

- studiowałeś na uniwersytecie medycznym, przecież masz jakieś doświadczenie — podszedłem bliżej — obiecuję, że już nigdy więcej nie będę ingerował w życie tej dziewczyny i Ty też nie będziesz musiał, tylko jej pomóż — zaskoczyła go moja wypowiedzieć i przyznam, że mnie troszkę też.

Tęskniłem za nią, jednak jeżeli to ma uratować jej życie, to nie będę się z nią widział.

Wstał, spojrzał na mnie surowym wzrokiem.

- ostatni raz spełniam twoją prośbę — wyszedł.

Mimo tych zakazów i nakazów cieszyłem się jak głupi. Harry jej pomoże, a Rose przeżyje.

〰️Harry〰️

Byłem głupi, że zgodziłem się, na jaką kol wiek pomoc z mojej strony. Nie powinienem w żaden sposób ingerować w ratowanie jej życia. Dziewczyna powinna już dawno nie żyć. Wszyscy zapomnieliśmy, że ona została porwana, ale z drugiej strony nie potrafię przejść koło niej, nie udzielając pomocy. Ruszyłem do jej pokoju, to było silniejsze.

Gdy wszedłem do pokoju młoda leżała jak wcześniej, tylko była bledsza.
Po chwili dołączył do mnie Niall. Widzę, że zależy mu aż za bardzo, za bardzo się angażuje. Uczę go być twardym i takim, jakim powinien być zabójca, a w zamian widzę jak angażuje się w ratowanie życie, w dodatku nic nic wartego życia.

Podszedłem do dziewczyny i zrobiłem to, co powinienem zrobić wcześniej, ale duma mi na to nie pozwalała. Musiałem działać szybko, bo liczyła się każda minuta. Z ranami postrzałowymi tak już jest, gdy nie wyjmie się pocisku, to cały czas będzie leciała krew.
Zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby jej pomóc, resztę tak naprawdę zależało od niej samej. Jeżeli Rose ma silny organizm, to wyjdzie z tego.

- pamiętaj co mi obiecaleś — rzuciłem do Horana, wychodząc z pokoju.

Źle robię. Inny powiedziałby, że jestem dobry i to, co zrobiłem dla tej dziewczyny, jest godne pochwały. Niestety, w moim przypadku wychodzi na to, że jestem miękką pizdą.

Teraz chociaż wiem, że Niall odpuści sobie z nią jakikolwiek kontakt, jeżeli zerwie naszą umowę słowną, to wtedy nie będę miał już powód, żeby go nie wypieprzyć z naszej rodziny.

Abducted || H. S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz