18 || Złamane serce goi się powoli.

770 33 32
                                    

  Podpowiedź: "Nie do twarzy jej ze złamanym sercem. Wolałem ją, gdy była ciągle pełna entuzjazmu i cały czas mnie denerwowała."

Odszedł.

Caroline nie spodziewała się, że kiedy wróci do ich wspólnego domu, zostanie go w połowie pustego. Wszystkie cenne rzeczy zniknęły, przynajmniej te, które należały do Klausa. Na początku myślała, że się włamano, ale kiedy zobaczyła, że brakowało jego ubrań, zrozumiała, że postanowił ją zostawić. Na stole w kuchni znalazła tylko kartkę, ale i tak wiele to nie wyjaśniało. Było parę słów, a Caroline cały czas myślała o tym. Kolana jej odmówiły posłuszeństwa i wylądowała na podłodze. Łzy spływały jej po policzkach, a w dłoni trzymała notatkę.

Caroline,

wiem, że zastanawiasz się, dlaczego mnie nie ma, ale to nie jest twoja wina, kochanie. Jestem zbyt toksyczny dla ciebie. Beze mnie będzie ci lepiej.

Zawsze będę cię kochać,

Twój Nik."

Ten dzień miał być dla nich szczęśliwy, miała mu powiedzieć, że spodziewa się jego dziecka. Świat Caroline legł w gruzach. Nie rozumiała, dlaczego jej mąż odszedł.

***

Kiedy go poznała, miała dwadzieścia trzy lata, to było trzy lata temu. Wpadła na niego przypadkiem, a jej kawa rozlała się na jej białą bluzkę. Skrzyczała go we wszystkich możliwych sposobach, a Klaus uznał ją za uroczą, gdy się gniewała. Blondynka go wtedy zaintrygowała, więc kręcił się wokół niej i próbował oczarować swoją osobowością. Caroline była bardzo uparta i unikała go za wszelką ceną, ale uległa i zaczęli się spotykać. Nigdy nie wyobrażała sobie, że będzie myśleć o nim jako o swojej przyszłość. Klaus nigdy nie sądził, że zakochałby się w niej, na początku to miała być rozrywka, ale wpadł w sidła Caroline. Rok później się jej oświadczył, a dwa miesiące później wzięli ślub. Ich ślub był w biegu, bez rodziny i zbyt wielu ludzi. Caroline nawet nie miała tradycyjnej sukienki.

Na początku ich małżeństwo było cudowne, ale później zaczęli się kłócić. Caroline nie podobało się jak Klaus traktował innych ludzi i wiele razy próbowała jakoś tę jego wadę zmienić. Zdarzało się też, że Klaus przychodził do domu późnym wieczorem i zawszy był pijany, ale problemy zaczęły się, gdy Caroline wspomniała, że chciałaby założyć rodzinę. Nigdy tego jej nie pokazał, ale ta rozmowa go przeraziła. Jego ojciec był okropny, a on nie chciał też być taki dla swojego dziecka. Caroline nie wiedziała dlaczego postanowił się od niej oddalić i wiele razy płakała, a Klausowi zawsze łamało się serce, gdy widział łzy swojej żony. Zawsze udawał, że nic nie zauważył, ale to zrobił, a potem postanowił, że byłoby lepiej bez niego, więc z bólem serca opuścił ich wspólny dom.

***

Nie miała pojęcia, ile czasu spędziła na podłodze, skulona i wypłakując swoje oczy. Jej serce zostało złamane i podeptane butami. Zdawało się, że była tam godzinami, ale gdy spojrzała na zegar wiszący na ścianie, zauważyła, że minęło około czterdzieści minut. Zdała sobie sprawę, że nie chciała tam zostawać ani minuty dłużej, więc wstała z podłogi i udała się do ich wspólnej sypialni. W rogu zauważyła jego bluzkę z długim rękawem. Najwyraźniej Klaus jej nie zauważył, gdy się pakował. Chwyciła za czarny materiał i przyłożyła do nosa, wciąż pachniał nim. Tak bardzo chciała, że ten dzień okazał się koszmarem, żeby się obudziła przy boku swojego męża, który zapewniłby ją, że jest przy niej, lecz to nie mogło być prawdziwe. On naprawdę wyszedł z domu i już nigdy prawdopodobnie nie wróciłby. Położyła koszulkę na łóżku, a następnie weszła do garderoby. Widok sprawił, że serce Caroline ponownie pękło; prawa strona była pełna ubraniami blondynki, a lewa, która należała do niego, była pusta. Nic nie zostawił, oprócz czarnej bluzki. Postanowiła wziąć najpotrzebniejsze rzeczy, a potem miała się udać do najlepszego przyjaciela. Wiedziała, że nie powinna, ale spakowała ubranie Klausa również.

Dopóki siebie nie odnajdziemy || KlarolineWhere stories live. Discover now