23

881 74 17
                                    

- Hwang żyj - mamrota Minho i szturcha swojego młodszego kolegę stopą - Żyj. Żyj. Żyj.

- Kurwa dotknij mnie jeszcze raz, a nauczysz się latać - warknął Hyunjin i otworzył oczy patrząc na jego stopę na swoim brzuchu.

- Tez cie lubię młody - Lee uśmiechnął się szeroko i zabrał swoja nogę zakładając ją na swoje kolano - Poza tym za pięć minut będziemy w Busan.

- Już? - młodszy zmarszczył brwi i rozejrzał się jakby to coś miało pomóc - Nie widzę różnicy w krzakach. Takie same są w Seulu przecież!

- Japierdole weź zgiń lub wynarnij - jęknął Minho i uderzył się w czoło patrząc jak Hwang jedynie przewraca oczami - Popatrz na ten ekran. Ten taki tam na górze - wskazał chłopak na mały ekranie, który wskazywał następny przystanek i ilość czasu do niego.

Hyunjin kiwnął głową patrząc w tamtą stronę i przygryzł wargę zaczynając w końcu odczuwać stres. W końcu nie wiedział czy Jeongin będzie chciał spędzić z nim trochę czasu. Ciche westchnięcie opuściło jego usta, a głową opadła na siedzenie. Jego głowę zaatakowały obawy.

- Co jeśli on nie będzie chciał mnie widzieć? - zapytał i przeniósł wzrok na starszego, który przewrócił oczami i prychnął.

- Jeśli nie będzie chciał to jest głupi - mówi pewnie Lee i uśmiecha się lekko - Ale miejmy nadzieje, że chce bo nie mam zamiaru wracać z zasmarkanym dzieckiem do domu.

- Wcale bym sie nie obsmarkał!

- A ja jestem teletubisiem - prycha Minho i wzdycha kiedy Hwang przewraca oczami - Słuchaj mnie teraz na poważnie Hwang. Jeśli nie ten dzieciak to inny. Możesz mieć kogo chcesz.

- Ale ja nie chce kogokolwiek - powiedział Hyunjin i cicho się zaśmiał, żeby zaraz podnieś lekko zaszklone oczy na starszego - Chce Jeongina. I tylko jego

~~~~~

Chyba trochę przeslodzilam dhshshs
Jestem kompletnie zmęczona i mogą być błędy:((( musze się chyba bardziej wysypiac idk

pleaѕe don'т goWhere stories live. Discover now