Lekcyje

32 3 0
                                    

Pov. Deku

(cała 1A)-dzień dobry aizawa-sensei-
(aizawa) - możecie usiąść- *cała klasa usiadła, a aizawa-sensei zaczął temat. Tym razem uwarzałem bo by mi nie uszło*
(skip do przerwy)

*dzwonek! Ahh, zbawienie. Wszyscy wyszli z klasy, a aizawa-sensei założył swój "kokon" i położył się ppd biórkiem*
(ura)-deku-kun!-
-huh? Co sie stało?... Wyglądasz na... Poddenerwowaną-
(ura) - n-najpoerw choć w ustronne miejsce- *powiedziała po czym zaciągneła mnie w jakiś mało uczęszczany hol*
-to co się stało? -
(ura) - uhj.. Graliśmy wczoraj w butelke.. Nie? -
-no tak-
(ura) - (westchnięcie) czy... Czy ja w końcu p-pocałowałam tzuyu-chan? -
-uh.. Grałyście w poki game uhh.. Miałyście wię już dotknąć ustami.. Ty wyglądałaś jak byś była godowa na pocałunek*z karzdym słowem twarz uraraki robiła się bardziej czerwona*, ale tzuyu troche spanikowała się się przechyliła do tyłu, poki pękło, a ty wylądowałaś twarzą w jej biuście i.. Zasnełaś... *tak czerwonej uraraki to ja jeszcze nie widziałem*po czym cię zaniosła do pokoju i... Z jakiegoś powodu nie wróciła na dół... -
(ura) - uhhh.. -
-c-co tam się stało? Pamiętasz? -
(ura) - emm.. Urywki pamiętam i... chyba wiem co się stało-
-co? -
(ura) -.... Nie chcesz wiedzieć-
-... -
(ura) - pytałam się bo myślałam, że mi się to przyśniło czy coś... Ale teraz wszystko mam sens... O boże kochany-
-emmm... Tooo-
(todo) -o! Izuku, jesteś! Szukałem cię-
-ah, hej todoroki-kun-
(ura) - h-hej todoroki- *todoroki doszedł do nas*
(todo) - a tobie co się stało ochako? Jesteś cała czerwona... O czym gadaliście- *shoto spojrzał się na mnie pytającem, ale zimnym wzrokiem*
-u-uh.. Uraraka-san się pytała o-o wczoraj bo p-prawie nic nie pamięta-*co jest ze mną nie tak?! Czemu się jąkam!? Ranyyyyyy*
(ura) - d-dokładnie-
(todo) - a o co dokładnie? -
(ura) - emmm... P-pytałam się deku cz-czy pocałowałam wczoraj t-tzuyu-chan-
(todo) - no prawie, ale co ci jest-
(ura) - tzuyu-chan nie zeszła potem na dół prawda? -
(todo) - tak-
(ura) - okazało się, że to nie był sen-
(todo) - co nie by... Aaaa, rozumiem.... To co się tam działo-
(ura) - n-nie sądze żeby to było dobre miejsce by wam mówić... A pozatym, kto najwięcej wypił? -
-uh.. Ty i kacchan... Nie przypominam sobie by ktoś inny był taki upity jak wy-
(todo) - no właśnie, jakim cudem nie macie kaca? -
(ura) - cud... Poprostu cud, nic więcej- *w tym momencie zadzwonił dzwonek, troche się przedłużyła ta przerwa*
-lepiej wracajmy do klasy-
(ura) - mhm-
(skip do po w-f... Wiecie co to znaczy...

Szatnia kochani~)

Ale fajnie wstawić dwa rozdziały na raz XD. 410 słów... Jest 00:15, a ja mam na 7:30 lekcje... Będzie mordor. Do nastęonego✋

🌸【POCZĄTKI POCZĄTKAMI, ALE CO DALEJ?】🌸Where stories live. Discover now