XIX. Qween (Projekt)

1.8K 103 44
                                    

Pov Dipper

- Nie rozumiem dlaczego dlaczego dlaczego!??!! - darłem się w niebo głosy i uderzałem Billa w klatkę piersiową. Dlaczego tu nic nic.. nie ma...
- To był jedyny trop i... Do niczego!??!! - płakałem a Bill głaskał mnie po głowie bym się uspokoił.

- Spokojnie na pewno będzie jeszcze jedna poszlaka przecież jesteś bystry Sosenko...poza tym na pewno ta książka do czegoś służy znam szóstaka on nie trzyma takich rzeczy po nic - powiedział przyglądając się książce.

- To już nie o to chodzi... Zawsze każdy osiągał wszystko o czym marzył tylko dzięki mnie ...a ja? Zawsze marzyłem o tym by zostać najlepszym uczniem wujka A ZGADNIJ CO JESZCZE ZNALAZŁEM W TEJ PRZEKLĘTEJ PIWNICY!!!! - pokazałem Billowi te kartkę.

- On chce znaleźć nowego lepszego ucznia na twoje miejsce? - spytał robiąc zaskoczoną minę.
- No właśnie - oparłem się o stół i spojrzałem w dół. A łzy zaczęły mi spływać.
- I so tired to prepending
Where is my happy ending?
I followed all the rules
I draw inside the lines
I never asked for anyfing
it wasn't mine
I waites for the petiently for my time
But when it finally came
He called her name
I now I feel this overwhelming pain
I mean it' s in my veins
I mean its im my brain
My thought running on a circle
Like a toy train

Potrzedłem do szafki i wziąłem nasze zdjęcie rodzinne...

- I kinda like a perfect picture
With a broken flame
I know exactly who to blame

I never thought myself as mean
I always thought that's to be the Qween
And that's no beetwen
But if I can't have that's
Then I would be the leader for the dark and the bed
Now its a devil on my shouder
Where the angels used to be

And he's calling me the Qween...

Nagle przypomniało mi się że przecież nasz wuj ma specjalny pokój gdzie trzyma artefakty z niezwykłą mocą.
- S..Sosenko chyba nie chcesz..? - spytał ze sporym zmieszaniem.
- Oj chce już nikt nie będzie mnie traktował jak popychadło od dziś będę królem! - zacząłem iść w stronę automaty. Winda się zatrzymała najpierw wyłączyłem wszystkie kamery by wujek nie wiedział że coś ztąd wziąłem. Bill cały czas ztał za mną i przypatrywał się co zrobię. Spojrzałem przed siebie były tam korona królowej oraz berło bestii w szklanej powłoce czekające aż ktoś je weźmie...

- Being nice was my pastime
But I've been hurt for the last time
And I won't ever letnie another person take advantage of me
The anger burns my skin thirddegree
Now my blood boilling hotter then fiery sea there's nobody to get close to me
There's gonna bow to evil Qween
Your nightmare's my dream
Just wait until they fall to my
wicked schemes

Rozbiłem szybę korony. Tak szczerze to nie wiem co mną kierowało przecież ja tego nie chce a jednak ta korona wzywa mnie jej moc też.

I never though myself as mean
I always thought to be the Qween
And that's no beetwen
But if I can't have that's
Then I would be the leader for the dark in the bed
Now its a devil on my shouder angels used to be
And he's calling me the Qween of Mean...

- Dipper.... - nagle usłyszałem głos dobiegający z berła uśmiechnołem się i wziąłem koronę ze sobą

- The Qween of Mean....

Nareszcie miałem dwa potężne artefakty teraz nikt mnie nie postrzyma...

Pov. Bill
Ja go rozumiem ale żeby brać berło to już chyba lekka przesada.
- No dobrze masz to berło i... Co teraz?
Spytałem widząc jak pała się mocą berła
- Teraz znajdziemy ten projekt nad którym pracował wujek. Bo coś mi mówi że to dopiero początek....

- Dobrze ale... - przerwał mi
- To berło i ta korona zagwarantują mi bezpieczeństwo i... fajną zabawę...

( Piosenka )


617 słów

To projekt będę wkradała takie piosenki do tej książki.

Doceńcie bo sporo się nad trudziłam nad tym tekstem...

Ale wiecie... W kwietniu fabuła
To wiem że może to trochę zawieść dlatego piszcie czy wam się podoba jeśli

tak lecę dalej z tą farbują

Jeśli nie mogę napisać inną...

DLATEGO TEN RODZIAŁ TO TYLKO
PROJEKT





Dlaczego?! Where stories live. Discover now