XX. To berło musi zniknąć

1.6K 109 16
                                    

Pov. Bill
Wyszliśmy z piwnicy całą drogę przyglądałem się Sosence. To berło jednak ma swoją moc. Lepiej żeby go nie używał.
- Sosna słuchaj - spojrzałem na mnie zaciekawiony.
- Nie jestem pewien czy to berło to dobry pomysł. - powiedziałem to co chciałem.

- Bill ja wiem że to zły pomysł ale naprawdę chcesz by wuj mnie zastąpił jakąś dziwką bo myśli że ma większą banie!!! - był zły na wuja było to po nim widać na jego miejscu też bym był zły.
- Słuchaj mój plan polega na tym by pokazać że bez niego umiem sobie poradzić wtedy zrozumie że jestem samowystarczalny a co za tym idzie lepszy od tej całej no no... - otworzyłem kartkę gdzie pisała nazwa tej uczennicy.

- Jakaś Abigail - powiedziałem. Szczerze mówiąc miałem w planach zabrać mu to berło i wrzucić to innego wymiaru. Znajdzie jakiś inny sposób by udowodnić coś wujkowi jednak gdy będzie dalej miał to berło ono go zniczszy od środka... A ja nie mogę na to pozwolić... To berło musi zniknąć.
- A czy nie pokażesz mu że jesteś samowystarczalny jeśli nie będziesz miał tagi berła? - w tym momencie się zatrzymał. Oho chyba od tego powiem był zacząć.

- Nie... - odpowiedział sucho po chwili. To było dziwne. Ale zdecydowałem że zabiorę mu je gdy będzie spał.

TIME SKIP.

Jestem sobie w sklepie i ogarniam co nieco w końcu są wakacje i jest dużo ludzi a ta cała ruda nie wiem jak jej tam było ma inną pracę teraz. Soos łazi tam i z powrotem spoglądając czasami we mnie ze strachem. No trochę mu się nie dziwię.

- Hej Billy - przywitała się Gwiazda.
- No siema - uśmiechnąłem się do niej.

- Nie widziałem może mojego kochanego braciaka? - spytała.
- Cóż... Jest w naszym pokoju..ale ja na twoim miejscu bym tam nie wchodził twój brat jest hmmm... Nie w sosie ostatnio... - powiedziałem.

- Oj jak jest nie w humorze to wolę trzymać się od niego metr i dalej wtedy gorzej niż babka z okresem. - zaśmiała się.
- Nie no tak na serio to Pacyfika dzwoniła mam się z nią jutro spotkać chciałam zapytać czy by Dipper nie poszedł z nami ale skoro ma humorki to ja się nie zbliżam hehe - zaczęła coś przeglądać na telefonie z uśmiechem a ja przez ten czas zdążyłem już zetrzeć kurze.

- Słuchaj pewnie poszedł już spać jakby nie patrzeć jest już późno. - powiedziałem patrząc na zegarek.
- Bill zamykamy! - krzyknął Soos który wyszedł do stojącej przed chatą Melody.
- Dobra ja też zmykam do siebie siemanko.. - szybko pobiegła w stronę swojego pokoju. Ja też skierowałem w stronę swojego. Miałem rację Sosna spał wziąłem berło i wyszedłem z pokoju muszę się go pozbyć. Nagle przez moje ciało przeszła fala mocy.

W sumie co mnie powstrzymuje by odzyskać moc i stąd uciec?



450 słów
Łohoho co tu się porobiło

No co teraz?

Czy Bill weźmie berło i odzyska swoje moce?

A może je zniszczy pozbawiając się tej szansy?

Odpowiedz znajdziecie...


W następnym rozdziale;)

Baj baj ;*

Dlaczego?! Where stories live. Discover now