Dla Dippera kończy się przygoda zwana studiami, więc może wracać do Gravity falls a jednak czeka go tam wiele nie miłych niespodzianek. Wujkowie zostawili go z nielada wyzwaniem. Czy Dipper mu podoła? No cóż strach do własnej rodziny na pewno mu nie...
Elloooo luuudduuuuu właśnie się dowiedziałam że jest Pride Month! Z tej okazji chce...
Dipper: Bill!! Ubierz w końcu dom koszulkę. Bill: To mnie zmuś Pinetree!!! *Ganiają się po domu*
Yhg... Chce....
Dipper: Emmm... Bill... C...Co.. ty.. robisz? Bill: Wiesz... Akurat jestem koszulki i nie chce jej ubierać.. Przydało by się żebyś ty też był goły. *Zaczyna go rozbierać*
*Złą i zażenowana* Ja.. ja pierdole...
Dipper: Ahhh~ B..Bill... Bill: Dobrze ci?
Czy...MOŻECIE SIE NIE PIEPRZYĆ OBOK MNIE PROSZE!!!!!!!?
Dipper: Ah~ To j.. jego wina.. ( Nie gryź mnie) Yhmm~ Bill: Nie zaprzecze ale masz rację weźmie go do pokoju ;)
No nareszcie.... *Słyszy ich seks nawet z dołu* WY SE JAJA ROBICIE?
**********3 godziny później************
Ja zniosę wszystko... WSZYSTKO! Ale że to odwalicie to już nie... Ja naprawdę przyzwyczaiłam się do tego że uprawiacie seks gdzie popadnie... Co ja gadam w nawet na środku galerii takie coś zrobiliście.. i szczerze nie przeszkadza mi to.
ALE... Możecie sobie darować kiedy próbuję coś powiedzieć bo... Ostatnio jak chciałam zrobić rozdział to żeście się od razu na siebie rzucili... CO Z WAMI NIE TAK?
Dipper: No... My... Znaczy...>///< Bill: Oj tam oj tam.... Po prostu życz coś tam ludziom i już..
Hahaha... O nie....to wy dziś będziecie odwalać główną rolę w tym co ja tu zrobię.
Bill i Dipper: Czekaj.... CO?!
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Dipper: NIENAWIDZĘ TEGO Bill: Oj tam Sosenko wyglądasz seksi.. nie narzekaj.
Ty Bill nie graj takiego pewnego miałeś mieć kocie uszy, ale niestety ci nie pasowały.
Bill: A ja myślę że ten widok to najlepsze co mnie w tym miesiącu spotkało.