16 Pierwszy pocałunek

308 34 7
                                    

Oda Sakunosuke

Pierwszy pocałunek był dla was magiczny, ale kompletnie niespodziewany, a przynajmniej dla ciebie. Kilka dni po tym jak oficjalnie zostaliście parą szliście razem z Dazaiem przez park rozmawiając i śmiejąc się. W pewnym momencie wpadłaś na taki temat z samobojcą, że nie sposób cię było oderwać od konwersacji z nim. Oda poczuł się lekko zniecierpliwiony faktem, że jego próby wtargnięcia do waszej rozmowy nie przynosiły żadnego skutku.

Dlatego też z westchnieniem chwycił twój podbródek, przechylił go w swoją stronę i już! Pocałował cię!

- Nie ignoruj mnie, (Imię) - wyszeptał kiedy Dazai głośno ekscytował się zaistniałą sceną. - Opowiedz mi o twoim ostatnim występie - zmienił temat zaznaczając, że masz jemu opowiedzieć o koncercie jaki ostatnio miałaś.

- To nie fair, Odasaku!

- Aaw, urocza! - skomentował Dazai na widok twoich rumieńców.

- Ale nie twoja - zaoponował Oda z triumfalnym uśmiechem pod nosem.

Mori Ougai

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mori Ougai

Wracaliście właśnie z ostatniej podróży na której zostaliście parą. Wszystko wyglądało perfekcyjnie, dopóki...

- Wygląda na to, że mamy towarzystwo - wyszeptał ostrożnie Mori do twojego ucha. Niezauważalnie zesztywniałaś zaczynając rozglądać się dyskretnie. Dopiero wtedy zauważyłaś dwójkę mężczyzn idących za wami w garniturach i czarnych okularach.

- Jesteśmy na lotnisku, musimy ich zgubić - odpowiedziałaś tym samym tonem. Dookoła was był tłum ludzi. Postanowiliście to wykorzystać i wtopić się w tło. Szybko przedostaliście się do mało używanej części przez ludzi.

- A mówili, że w Danii będzie spokojniej niż w Szwajcarii - westchnął zmęczony. - To nie koniec, (Imię). Musisz teraz mi zaufać - przyparł cię do ściany i zgrabnie zakrył przed ludźmi plecami. Objął twoją talię jeżdżąc po niej palcami. Sam pochylił się i skradł twój pierwszy, namiętny i głęboki pocałunek w imię przykrywki przed agentami. Początkowo zszokowana po prostu stałaś w miejscu, ale rozumiejąc powagę sprawy przyłączyłaś się do gry. Zarzuciłaś mu ręce na ramiona a jedną nogę specjalnie oplotłaś wokół jego. Agenci przeszli speszeni widokiem "nieznanej" pary.

- Świetnie ci idzie, (Imię). Nawet nie musiałaś udawać, hm?

 Nawet nie musiałaś udawać, hm?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Edgar Allan Poe

Dwa dni po wyznaniu sobie uczuć razem z Edgarem spędzaliście wieczór na wymyślaniu następnego wątku do książki jaką planował od dłuższego czasu. Podczas poprawiania i pisania czasami całej strony od nowa pisarz postanowił dać ci czas na odpocznięcie po ciężkim dniu w Agencji. Jednak ty, zamiast położyć się wygodnie na wolnej kanapie postanowiłaś zostać przy nim i oparłaś głowę o jego ramię obserwując jego poczynania zanim kompletnie zasnęłaś.

Poe zauważył twój stan po pewnym czasie i uśmiechnął się pod nosem z delikatnymi rumieńcami na policzkach. Wyglądałaś tak spokojnie podczas snu! Ostrożnie przechylił cię i położył twoją głowę na swoich kolanach, abyś była jednocześnie blisko niego i nie przeszkadzała mu w pisaniu. Najpierw jednak pochylił się nad tobą odgarniając z twojej twarzy kosmyki włosów.

- Jesteś niesamowita, (Imię) - wyszeptał muskając lekko twoje wargi swoimi. Co prawda byłaś już prawie uśpiona, ale taki komplement i pocałunek skutecznie wybudził cię przez co zarumieniona otworzyłaś oczy. Teraz już każde z was było czerwone jak pomidor i zdenerwowane jak nigdy wcześniej.

Nikołaj Gogol

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nikołaj Gogol

Wydarzyło się to już na następny dzień po waszej wspólnej misji. Razem z Nikołajem postanowiliście przygotować kolację w twoim domu. Przyznasz teraz, po tej przygodzie, że zostawianie Gogola samego w kuchni nie jest najlepszym pomysłem. Kazałaś mu pilnować naleśników podczas kiedy pójdziesz do toalety.

Kiedy wróciłaś nie zobaczyłaś najlepszego widoku. Nie wiedziałaś jak według ciebie mógł spalić naleśniki oraz patelnie, ale od czego ma się chłopaka od spraw niemożliwych.

- Dlaczego? - spytałaś starając się nie wybuchnąć na jego oczach. Nikołaj miał na twarzy niewinny uśmiech i drapał się po karku zakłopotany.

- ...Ale próbowałem ratować sytuację - spróbował się wybronić z przegranej pozycji. Odstawiłaś patelnie z palnika, otworzyłaś okna aby wywietrzyć smród i podeszłaś do mężczyzny w furii.

- Zostawiłam cię na minutę! Minutę! Jak to możliwe?! - w odpowiedzi na twoje rozgniewane oblicze cmoknął cię namiętnie, ale dość szybko w usta.

- To proste! Byłem bardziej zajęty myśleniem o tobie niż o naleśnikach.

- Głupek! - i pociągnęłaś go zirytowana oraz zawstydzona za warkocza.

Spokojnie, nie przyzwyczajajcie się do takich codziennych publikacji

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Spokojnie, nie przyzwyczajajcie się do takich codziennych publikacji... Miałam dzisiaj szczepienie po którym musiałam zostać w domu zamiast iść do szkoły więc wykorzystałam czas na napisanie tego!

Szczepionka przeciwko tężcowi to przekleństwo, ręka mi się buntuje dzisiaj a pielęgniarka mówiła, że jutro może być tak samo. Uuugh, nienawidzę szczepień i pobierania krwi...

Czarny DruidWhere stories live. Discover now