ʜᴇ ɪs ʟɪᴋᴇ ᴀ ʙʟᴏᴏᴅʏ ᴍᴀɢɴᴇᴛ!

263 25 1
                                    

  Następnego dnia rano obudziło mnie zimno. Mimo tego, że przykrywałam się kołdrą to nadal zamarzałam. Cicho mruknęłam zirytowana pod nosem i usiadłam. Przetarłam oczy piąstkami ziewając. Siegnęłam po telefon, który znajdował się pod poduszką i włączyłam go patrząc na ekran. Była siódma czterdzieści sześć.

Westchnęłam pod nosem, po czym wygramoliłam się spod koca. Poszłam w stronę kuchni i zauważyłam tam JaeMina śpiącego w pół leżąco, w pół siadając. Podeszłam do niego. Położyłam rękę na jego ramieniu zaczynając próbować to obudzić.

- JaeMin, wstawaj - mówiłam ospale. Usłyszałam cicho pomruk niezadowolenia. Wzięłam swoją rękę i usiadłam na przeciwko blondyna. Usiadł prostując się i rozciągając.

- Która godzina? - zapytał ochrypniętym głosem.

- Prawie ósma. - odpowiedziałam splatając ze sobą palce. Koreańczyk kiwnął głową. - Chcesz coś do picia? - zapytałam przerywając ciszę.

- Nie, dziękuję. - uśmiechnął się delikatnie. Jego włosy sterczały na chyba wszystkie strony. Wyglądało to komicznie. Natomiast parę kosmyków przykleiło się do jego czoła. Koszulka była wymiętolona. Do tego jego zaspana twarz dodawała mu uroku.

Czekaj, chwila... Co? Jeszcze niedawno mówiłaś o nim źle, a teraz gadasz takie bzdury. MinAh, ogarnjj się w końcu. Jesteście tu tylko jakiś krótki czas. Potem wrócisz do domu i zaczniesz żyć normalnie.

Jednak coś mnie ciągnęło do chłopaka. Nie do końca wiedziałam co. Miał w sobie coś, co przyciągało do niego, jak magnes.

Z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu chłopaka, który oznaczał, że dostał jakieś powiadomienie. Zaciekawiona spojrzałam w stronę JaeMina. Ciekawe, o co chodzi.

Chłopak wziął urządzenie do ręki i patrzył na ekran co chwila marszcząc brwi. Końcem końców zaczął wystukiwać palcami w telefon. Przyglądałam się mu uważnie.

- Nie patrz tak na mnie. - mruknął nie patrząc na mnie. Wyglądało to jakby mówił do telefonu, ale słowa zostały skierowane w moją stronę.

- Bo co mi zrobisz, jak nie przestanę? - oparłam głowę o ręce penetrując go wzrokiem. Delikatnie przygryzłam wargę oczekując odpowiedzi.

- Mogę Ci dużo zrobić, a teraz nie patrz. - warknął przez zaciśnięte zęby. Zmarszczyłam brwi. Okresu dostał, czy co? Nic mu takiego nie zrobiłam. Patrzenie na kogoś chyba nie jest takie złe. Prawda?

My PrincessWhere stories live. Discover now