Wʜᴇʀᴇ ᴀʀᴇ ᴡᴇ?

145 14 0
                                    

  Po jakieś pół godzinie wyciągnęli nas z busa. Rozglądając się widziałam jakieś stare domki, które były bardzo zniszczone. Dalej, unosząc delikatnie głowę do góry, zauważyłam stare wieżowce. Najprawdopodobniej gdyby ktoś tam chodził po jakimś czasie zaczęłoby się prawie sypać. Zabrali nas do jednego z domków i popchnęli tak, że oboje upadliśmy. Miałam na tyle szczęścia, że jak zwykle musiałam mieć choć małe zadrapanie. Odwiązali nas i wyszli zamykając drzwi na klucz. Cóż chyba zapomnieli o oknach, bo JaeMin coś planował.

Kiedy chłopak wstał, to pomógł mi wstać. Czułam, jak skóra na brzuchu mnie piekła, więc podniosłam lekko koszulkę do góry. Było tak, jak myślałam - miałam zadrapanie. Było małe, ale piekło bardzo. Od dziecka byłam uczona, żeby nie płakać nad takim czymś, więc łzy nie chciały wypłynąć. Poprawiłam koszulkę i dopiero teraz zauważyłam, że JaeMin się we mnie wpatrywał. Delikatnie przygryzłam wargę i spuściłam głowę w dół.

Czułam się dziwnie. Bardzo dziwnie. To, co się działo wokół, przytłaczało mnie. Jedynie, kiedy JaeMin mnie do siebie przytulał czy pocieszał, skupiałam się na nim. Nie patrzyłam ani nie myślałam o czymś innym niż tylko o nim. Czasami myślałam czy ja się w nim nie zauroczyłam, ale gdyby tak było, to od początku byśmy się jakoś dogadali. Bynajmniej tak mi się zdawało.

- Jeszcze trochę i nas tu nie będzie - szepnął przybliżając się do mnie. Nie wierzyłam w to ani trochę, ale jego głos sprawił, że cały ciężar, który miałam na barkach zszedł ze mnie. Uczucie osaczenia zeszło, a myśli się uspokoiły skupiając na nim. Byłam mu za to wdzięczna. Wdzięczna za to, że w tych chwilach nie myślałam o niczym złym. Chciałabym mu kiedyś podziękować, ale zrobię to, kiedy będę mu dziękowała za uratowanie mnie stąd. Jeśli w ogóle się uda, ale czułam, że jednak nie. Prędzej zginiemy albo nie zdążymy się nawet ruszyć stąd.

Nie odezwałam się nic. Nie chciałam mu psuć tego wszystkiego swoją pesymistycznością i "głupim" myśleniem. Chciałabym móc zasnąć i obudzić się dopiero wtedy, kiedy to wszystko się skończy. Żyć tak, jak wcześniej. Niestety było to za dalekie by tak mogło się stać.

My PrincessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz