7-Nostalgia?

203 19 3
                                    

DAMIAN:
Dojechałem pod Titans Tower w San Francisco. Blue siedział koło mnie i całą drogę się nie odzywał. Podobnie jak ja.
Obiecywałem sobie że w życiu tu nie wrócę. Nie było siły, któraby mnie tu zaciągnęła. A jednak istniała. Strach o dawną przyjaciółkę z drużyny sprawił że się przełamałem. Nie obchodził mnie nawet mój ojciec. Tak pewnie myślał Tytan, siedzący obok. Prawda była inna
Zmartwiło mnie że zniknął, jednak to nie zmienia że wciąż byłem na niego wściekły za to jak mnie traktował. Ale był moim ojcem.
Z Rachel było inaczej. Od kiedy pokonaliśmy Trigona, była blisko. Kiedy było ciężko, była obok. Nawet kiedy chciałem być sam była, wiedząc że i tak potrzebuje towarzystwa. Najlepsza przyjaciółka. Dzięki niej się zmieniłem...
A teraz zniknęła. Ona ocaliła mi życie. Więc moim obowiązkiem jest ocalić jej. Poza tym to nie tylko poczucie obowiązku. Nie wrócę do Nowego Jorku, dopóki nie upewnię się że jest bezpieczna.
-Zawiesiłeś się?-Jaime pomachał mi ręką przed twarzą, by wyrwać mnie z zamyślenia.
-Co?-Zamrugałem.
-Nie mów że to nostalgia.-Prychnął i wyszedł z auta.
-Zapowiada się miły dzień.-Burknąłem pod nosem. Wziąłem torbę z bagażnika i ruszyłem za Tytanem do windy.
Ściskałem mocno swoją torbę podróżną z gulą w gardle. Liczyłem że nastąpi awaria windy, która opóźni moje spotkanie z dawnymi partnerami z drużyny. Chciałem to odwlec. Chociaż wizja uwięzienia na kilka godzin w ciasnym pomieszczeniu z osobą, która usiłuje zabić mnie wzrokiem, gdy myśli że nie widzę, też nie brzmi jakoś specjalnie zachęcająco.

|DAMIRAE| Przeszłości nie da się zgubić... Where stories live. Discover now