23-Nie możesz go zabić.

181 20 3
                                    

RAVEN:
Ból palił mój policzek i nadgarstki oraz klatkę piersiową. Igor najwyraźniej musiał się z kimś bić.
Zdałam sobie sprawę że to on, gdy się obudziłam. Ciągle zdezorientowana, ale powoli odzyskiwałam świadomość i wzrok. Nie byłam w stanie jednak użyć mocy.
Nagle drzwi otworzyły się i stanął w nich Robin. Nie zauważył mnie na początku, ale gdy jęknęłam cicho, zszokowany wypowiedział mój pseudonim.
-RAVEN?
Próbowałam wstać, ale zachwiałam się i upadłabym, gdyby młody Wayne mnie nie podtrzymał.
-Wszystko dobrze?-Zapytał z troską. On się o mnie martwi..?
-Igor... On był jednym z nas...
-Wszystko wiem.-Uciszył mnie.-Spokojnie. Zabiorę was stąd...
Czułam że się o mnie troszczy. Czułam przywiązanie. Niepokój.
-Jak nas znalazłeś..?
Spojrzał mi w oczy. Mimo że jego były skryte za maską, widziałam w nich dobro i szczerą chęć pomocy. Zawsze mogłam na niego liczyć. Tak jak teraz.
-Wróciłem do Tytanów żeby was odnaleźć.
-Naprawdę?-Pamiętam jak się zarzekał że nie wróci. Czy ja naprawdę tyle dla niego znaczę..?
-Dla Ciebie zrobiłbym wszystko.-Odezwał się w końcu.-Teraz wyprowadzę stąd Ciebie i Batmana. A potem zakończę to wszystko z Potter'em...
Ścisnęłam mu mocniej ramię, żeby go zatrzymać. Zadziałało.
-Co?
-Nie możesz go zabić...
-Masz rację...-Przerwał mi po chwili.-Ojciec nie byłby zadowolony. Podobnie jak Ty...
-Nie tylko o to chodzi...-Spuściłam wzrok, a Al Ghul posłał mi pytające spojrzenie. Na to pokazałam mu ranę na szyi, po chipie.
-Co...
-Jeśli on zginie, ja również. Chciał się zabezpieczyć że go nie zranisz. Wie że nie zrobisz mi krzywdy.
Robin przypatrywał mi się zszokowany.
-Stąd ta szrama na twarzy... Myślałem że zrobił Ci krzywdę, a tymczasem to ja...
-Proszę Cię, nie obwiniaj się. Nie mogłeś wiedzieć.-Położyłam mu dłoń na ramieniu.
Chłopak objął mnie i, wolną ręką, położył mi dłoń na policzku.
-Ja... Przepraszam że Cię zostawiłem...
Zbliżył swoją twarz do mojej i pocałował mnie delikatnie. Oddałam pocałunek, czując się, od paru tygodni, naprawdę szczęśliwa.

|DAMIRAE| Przeszłości nie da się zgubić... Where stories live. Discover now