Wpadka

435 13 3
                                    

[Lexy]
(...) Miałam pytający wzrok, ale też uśmiech. Nie rozumiałam co się dzieje, był coraz bliżej, bliżej i bliżej. Chciał mnie pocałować! 

-W-What are you doing?- powiedziałam z uśmiechem zszokowana. Odsunęłam się lekko nadal z niedowierzaniem. "J-ja..." zaczął Marcin "Coś miałaś w oku i ja..." -Dlatego rozchyliłeś usta, zamknąłeś oczy i zacząłeś się przybliżać?- Wstałam i się zaśmiałam krótko 

Widziałam strach i stres Marcina, patrzył na mnie, potem na podłogę i znów na mnie, sufit, podłoga, ściana, ja, podłoga, sufit, ściana, podłoga, ja. Szukał chyba po prostu wymówki "ja... Jestem zmęczony" powiedział cicho spuszczając głowę wolno w dół, podrapał się po karku. 

-Okej...- Powiedziałam dalej zszokowana i zaczerwieniona, z tym stupid smile bo nie wiedziałam jak mam zareagować. -W takim razie... Dobranoc Dubi- Powiedziałam cicho po czym wyszłam. Kompletnie nie wiedziałam co mam zrobić! A jeśli wtedy nie żartował, że mnie kocha?! Muszę się z tym przespać.

[Marcin]
Byłem głupi! Nie przeszło mi przez myśl, że to tak się skończy! Naprawdę. Uznałem, że też się przybliży, pocałujemy się i wszystko będzie okej! Nie sądziłem, że to co robiła to nie był flirt. Ubrała moją bluzę, droczyliśmy się, przytulaliśmy i? Co  w ogóle?! 

Byłem zły na siebie i na Lexy. Nie powinienem, rozumiem, że może nie chce tego robić, ale jednak byłem zły. Smutny i zawiedziony oczywiście również byłem. Liczyłem, że dotknę jej ust swoimi, wielka szkoda.

Jak ja się jej jutro wytłumaczę? Będę brnąć w to, że byłem zmęczony czy powiem może, że ją kocham? Nie wiem jak się jej wytłumaczę... Muszę pomyśleć.

[Lexy]
Minęło wiele czasu dopóki nie zasnęłam, długo nie mogłam tego osiągnąć. Nie wiem dokładnie ile ale trochę poleżałam sobie w tym moim łóżku cały czas myśląc tylko właśnie o tej jednej jedynej sytuacji z przed wieczoru.

W końcu zasnęłam. Gdy obudziłam się rano, umyłam włosy i prostowałam je przez chyba 4 godziny! W końcu wyszłam z pokoju, nie chciałam trafić na Marcina i jak się okazało on na mnie, ponieważ gdy się skradaliśmy oboje, rozglądając się na siebie wpadliśmy -Marcin...-


CDN!
Dziękuję za wszystkie głosy jakie mi dajecie pod tą opowieścią <3333




Lexy&Marcin- To tylko przyjaźńWhere stories live. Discover now