Dubi, nie.

382 10 0
                                    

[Lexy]
(...)W końcu zasnęłam. Gdy obudziłam się rano, umyłam włosy i prostowałam je przez chyba 4 godziny! W końcu wyszłam z pokoju, nie chciałam trafić na Marcina i jak się okazało on na mnie, ponieważ gdy się skradaliśmy oboje, rozglądając się na siebie wpadliśmy -Marcin...- powiedziałam cicho, spoglądając na chłopaka

Dubi stał bez słowa kiwnął głową, bym a nim poszła, zrobiłam tak. Weszliśmy do pokoju 

M: Lexy, co do wczoraj...
L: Ugh, Dubi!
M: N-no co?
L: Nie mów tego
M: Ale, Lexy...
L: Nie!
M: Czy to źle, że cię kocham?!
L: No i powiedziałeś to!

[Lexy]
Oboje nie wiedzieliśmy co robić, powiedziałam zdenerwowana i lekko zirytowana sytuacją -Dubiel... Nie, oboje wiemy, że to nie to, to nie wyjdzie choćbyśmy się starali to nie...-

Marcin chciał coś powiedzieć, szybko kierowałam się w stronę wyjścia, lecz chwycił mój nadgarstek

[Marcin] 
Chwyciłem nadgarstek Lexy, spojrzała na mnie zdziwiona, a ja powiedziałem -Lexy, choć udajmy, że tego nie było... Nie chcę stracić świetnej przyjaciółki- Lexy się uśmiechnęła i kiwnęła głową

Wyrwała swój nadgarstek i mnie przytuliła, ja oddałem uścisk i również się uśmiechnąłem, choć byłem załamany, ale... Na razie musi mi to wystarczyć.

Ta dziewczyna, jest świetną przyjaciółką, choć nie chcę by była tylko przyjaciółką, muszę się tym zadowolić... Zdecydowanie lepsze to, niż nic.

Staliśmy tak chwilę gdy nagle usłyszeliśmy głos Stuarta "Ej! Guys, chodźcie! Musicie coś wiedzieć!" Krzyknął z dołu, puściła mnie, a ja ją, wszyscy zbiegli się na dół. 

Byliśmy na dole, czekaliśmy tylko na Kacpra i Kosterę, gdy przyszedł Kacper rzucił jakieś "cześć słońce" i dał buziaka Stuartowi... Lexy samo się wyrwało -Uh, ble- z resztą też byłem bliski by tak powiedzieć

Nie chodzi o to, że nie jesteśmy tolerancyjni! Po prostu... To dziwne, widząc ich razem, shipowaliśmy zawsze Julię z Kacprem a Stuu był z Agatą, naszła taka zmiana i nigdy nie przeszło nam to przez myśl!

Po paru minutach przyszła Julia Kostera, miała iskierki w oczach jak patrzyła na Kacpra... Właśnie! Julia jeszcze o niczym nie wie, biedna.

W każdym razie Stuart zbliżył się do nas i powiedział cicho "słuchajcie, szykuje się coś grubego..."

Lexy&Marcin- To tylko przyjaźńWhere stories live. Discover now