7. Coś Nie Tak

2.2K 68 6
                                    

Delikatnie wyjęłam naszyjnik z pudełeczka, ostrożnie ułożyłam go na mojej dłoni jakby był z porcelany i lekkie szarpnięcie spowodowałoby zniszczenie przedmiotu. Przyglądałam mu się przez dłuższą chwilę nie zwracając uwagę na to co się wokół mnie dzieje.

- Halo! Ziemia do Danielle! Ej! - krzyczała w moją stronę Pansy, a ja w porę ogarnęłam co się dzieje, bo w inny przypadku dostałabym szklanką zimnej wody w twarz.

- Co? - odpowiedziałam cicho, ponieważ przed oczami pojawiły mi się mroczki i gdyby nie łóżko to leżałabym na podłodze z obolałym tyłkiem. 

Złapałam się jednego z czterech słupów oplatających moje miejsce do spania.

- Dan! Co ci jest! - przestraszona dziewczyna podbiegła do mnie - Idę po panią Pomfrey! 

- Nie, nic mi nie jest - skłamałam, czułam się jakby ktoś rzucił na mnie zaklęcie nieco lżejsze od Cruciatusa.

- Przecież widzę, że ledwo trzymasz się na nogach i do tego jesteś cała blada. Bez gadania usiądź na podłodze i się nie ruszaj. - na te słowa wybiegła szybko z pokoju.

Kilka minut później do pokoju wbiegł chłopak, którego nigdy w życiu nie widziałam na oczy. Chwycił mnie w stylu panny młodej i ruszył w nieznanym mi kierunku. Zrobiło mi się niedobrze, powieki stały się taki ciężkie, że aż zachciało mi się spać. Za nami biegła Pansy, która widząc mnie krzyknęła coś do niego na co ten zaczął już biec.

- Tutaj, szybko! - krzyknęła pielęgniarka wskazując na pościelone łóżko znajdujące się zaraz obok okna. Pamiętałam tylko tyle, że po 5 minutach jakichś badań ktoś złapał mnie za rękę, a tym kimś był nie kto inny jak ... mój ojciec, później odpłynęłam do krainy snów.

_____________________________

love_angel_official 

Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️Where stories live. Discover now