21. Bal

1.6K 65 10
                                    

Po powrocie z Trzech Mioteł, rozłączyliśmy się, a ja z dziewczynami poszłam się szykować, mamy trzy godziny do balu, więc raczej się wyrobimy. 

- Dobra, która pierwsza? - zapytała Pansy, bo to ona nas dzisiaj maluję. 

- Idź Miona, bo Ty masz najkrótszy makijaż - skinęła głową, a brunetka zaczęła swoje popisy.

Podeszłam do radia i puściła na fula piosenkę Charlotte Lawrence "Why do you love me". Zaczęłam śpiewać, a dziewczyny w miarę możliwości albo lekko się kołysały albo nuciły pod nosem. Później szły jakieś losowe piosenki, ale i tak większość z nich znałam na pamięć. Powiedziałam Pansy, żeby sama się teraz pomalowała, a ja poszłam się szybko wymyć. Włosy wysuszyłam za pomocą zaklęcia, narzuciłam na siebie już wcześniej przygotowaną bieliznę, a na to mój czarny szlafrok i jak wyszłam to dziewczyny były już wymalowane.

- Siadaj, teraz twoja kolej - powiedziała brunetka, a ja wykonałam polecenie.

Ze względu, że mój makijaż wymagał dużo czasu, to jakoś po około czterdziestu minutach byłam gotowa. 

- Jest świetny - ucieszyłam się i uściskałam przyjaciółkę. 

- Dobra, dziewczyny teraz próba - powiedziała Hermiona, która też wiedziała, że śpiewam na balu. 

- Jasne, ale dalej nie wiem jaka piosenka. - zmartwiłam się. 

- A jakie już masz? 

- Zastanawiam się między tą którą wcześniej słyszałyście, a między Sabriną Carpenter. 

- To zaśpiewaj obie teraz, a my ci pomożemy przy wyborze. - jak powiedziały tak zrobiły i po zakończeniu śpiewania, wybrały pierwszą.

- Dzięki dziewczyny - przytuliłam je i puściłam moją ulubioną playlistę z radia. 

- Dobra, czas już się ubierać, zostało nam półtorej godziny.

Wszystkie zaczęłyśmy się przebierać tak, że jak skończyłyśmy, zostały nam kwadrans do rozpoczęcia balu. 

- Czas już wychodzić - powiedziałam, a one pokiwały głowami. 

Zabrałyśmy jeszcze torebki wraz z różdżkami i ruszyłyśmy do Wielkiej Sali.

Gdy otworzyłyśmy drzwi wszystkie oczy powędrowały na nas. Zaczęli szeptać, ale z tego co słyszałam były to miłe komentarze. Popatrzyłam na Malfoy'a i gdy nasze spojrzenia się spotkały od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy, przez co do mnie podszedł. Przywitał się i pocałował w dłoń, komplementując mnie, na co ja podziękowałam mu i ruszyliśmy do środka.

Gdy Dumbledore skończył swoją przemowę, zaprosił wszystkie pary na środek. Draco podał mi rękę i pociągnął mnie na środek sali. Po chwili obok nas znajdowali się Pansy wraz z Blaisem i Hermiona z Ronem.

Zaczęło się od klasycznego walca. Blondyn położył swoje dłonie na mojej tali, a ja dałam na jego ramiona. Krok w przód, w bok i w tył, znów, jeszcze raz, obrót, od nowa.

~~

- Zaraz przyjdę - pożegnałam się z nim i ruszyłam do Dumbledore'a, który tańczył z McGonagall.

- Panie dyrektorze, przepraszam że przeszkadzam, ale to już chyba czas - wskazałam na zegar. 

- Ach tak, idź już za kulisy, a ja pójdę do DJ'a. 

Strasznie się stresowałam, no bo niby występowałam przed publicznością, ale jeszcze nigdy, tak dużą.

- Dasz radę - podbiegła do mnie Pansy wraz z Hermioną

- Jesteśmy z tobą - powiedziała Miona.

- Jak się bawicie! - krzyknął DJ, a odpowiedział mu tłum zadowolonych pisków - Uwaga, uwaga, wystąpi teraz znana wam osoba. Zaśpiewa nam piosenkę Charlotte Lawrence "Why do you love me" - znów odpowiedziały podekscytowane krzyki. - Przed wami....Danielle - przedłużył ostatnią literę - Snape - na te słowa, dziewczyny życzyły mi połamania nóg, a ja weszłam na scenę. Wszyscy głośno piszczeli, klaskali i wyli zadowoleni. 

- Jako, że mnie już znacie nie będę się przedstawiać i wygłaszać smętnych ogłoszeń - popatrzyłam na dyrektora, a wszyscy się zaśmiali. - Więc przejdźmy do rzeczy.. - kiwnęłam DJ'owi, że jestem gotowa, a on puścił muzykę.

~~

Tańczyliśmy bez przerwy przez godzinę. Gdy DJ włączył wolny kawałek, Dracon złapał mnie w talii i zaczął się kołysać.

- Chodź za mną - szepnął mi po chwili do ucha, złapał moją rękę i pociągnął mnie za sobą.

Znaleźliśmy się na błoniach, a w oddali słychać było jeszcze muzykę. Było cholernie zimno, dlatego blondyn dał mi swoją marynarkę i udaliśmy się nad jezioro.

- Czemu tu przyszliśmy? - zapytałam.

- Tak o.

Wzruszył ramionami i odchylił głowę do tyłu zamykając oczy. Zrobiłam to samo wdychając wszystkie zapachy dochodzące z różnych kierunków.

- Dan?

- Hymm.. - mruknęłam nie zmieniając pozycji.

Usłyszałam jak śnieg skrzypi pod jego ciężarem i po chwili poczułam, że stoi bardzo blisko mnie. Otwarłam oczy i popatrzyłam na niego.

- Coś się stało? - zapytałam, ale on nic nie odpowiedział. - Draco?

- Mogę cię pocałować?

- Że co?!

- Zapytałem się czy mogę cię pocałować.

- Ja... nie wiem. Chyba... ale... - nie dokończyłam, bo poczułam jak jego usta dotykają moich.

Poczułam się tak jakbym opadła na miękkie łóżko pełne pachnących kwiatów, a wokół latały motyle. Sama nie wiedząc kiedy zaczęłam oddawać pocałunek, który o dziwo sprawiał mi dużą przyjemność.

Gdy jego usta powoli się oddaliły, a ja byłam w stanie nabrać oddech, otwarłam powieki i wpatrywałam się w niego zdezorientowana. Nagle moje nogi same z siebie odwróciły się i zaczęły biec w stronę zamku, a gdy dotarłam do środka, opadłam na ławkę i schowałam twarz w dłoniach rozmyślając o tym co się przed chwilą stało.
____________________________

love_angel_official 

Córka Snape'a ||Draco Malfoy ✔️Where stories live. Discover now