36. Póki Śmierć Nas Nie Rozłączy

1.1K 86 4
                                    

Kiedy stanęli w drzwiach po sali, w której było niebywale mało ludzi, rozległy się szepty. Wszyscy były wpatrzeni w czarną parę młodą. Czerpali z ich zdziwionych spojrzeń niebywałą satysfakcję. Ich pewność siebie biła innych na kolana, a to jak do siebie byli idealni zapierało dech w piersiach.

Jednak czy istnieje ktoś idealny, bez żadnych skaz? Otóż nie. Loki i Hell jednak nie zwracali się zważać na swoje niedoskonałości, wręcz przrciwnie. Przrkuwali je w ich atututy. Dlatego teraz stojąc przed Odynem wymieniali się obrączkami wymawiając przysięgę, która miała ich złączyć.

Kiedy się pocałowali rozległy się brawa, a Loki uniósł Hell i zaniósł do sali na ucztę, prowadząc tam również gości.

Na kolacji nie było tortu, szampana czy orkiestry. Mimo to wszyscy wznieśli toast za parę młodą, a Loki poprosił Hell do tańca, w którym kierowali się w tylko sobie znanym rytmie.

Północ zbliżała się nieubłaganie. Hell przepraszając na chwilę wszystkich poszła do komnaty. Zawroty głowy nasiliły się nakazując usiąść Hell na podłodze.

Poczuła mdłości, więc starała się jak najszybciej znaleśćw łazience. Smak krwi prześladować miał ją już do końca. Kiedy to wszystko ustało wiedziała, że Persefona miała rację. To ją wyniszcza.

Wróciła na salę w momencie gdy Loki żegnał się z gośćmi. Hell dołączyła do niego. Nigdy nie wiadomo czy się nie widzieli po raz ostatni. Czarnowłosa bowiem nie przepadała raczej za opuszczaniem Hadesu. Mimo, że nawiązała kilka znajomości nie były one trwałe. Wiedziała że po kilku miesiącach nie będą o niej już pamiętać zatraceni w swoich problemach.

Tuż przez wybiciem północy Hell dojrzała ostatni ciepły uśmiech Friggi, a potem wszystko spowiła czarna mgła, która zabrała ich ich tuż nad Styks. Hades wraz z Persefoną czekali już na nich szeroko uśmiechnięci widząc nowożeńców.

Król podziemi jakby na chwilę zastygł dostrzegając kreacje córki. Jego oczy zaszkliły się. Podszedł do niej i wziął ją w obięcia.

- Jesteś tak do niej podobna... - wyszeptał. Mocno się w niego wtuliła.

- Wiem tatusiu, wiem. - oderwali się od siebie.

- Już czas. - powiedział, a ona pokiwała głową. Wzięła głęboki wdech, a gdy stanęli u brzegu rzeki Loki mocno chwycił Hell w talii jakby bojąc się, że wpadnie do wody. Była mu za to wdzięczna

- Gotowi? - zapytał jednak nie czekał na odpowiedź. Ściągnął koronę, a to samo uczyniła Persefona. Jakby z ulgą pozbywając się ciężaru. Loki pomógł wypłatać tiare Hell i sam ściągnął swoją książęcą.

Wokół nich pojawiły się ciebie przysłaniając jaki kolwiek widok. Wszystko działo się tak szybko.

- Wyrzućcie tiary do wody. - uczynili to. Wir wodny odrazu ściągnął je na dno tam gdzie ich miejsce. Odwrócili się do Hadesa i Persefony, którym z rąk korony wzięły ciebie. Owe pojawiły się po chwili na ich głowach. - Wyciągnijcie lewe dłonie, a prawe połóżcie na sercu. Czas na przysięgę krwi.

Ciebie krążyły wokół nich coraz bardziej jakby wiwatując na część nowych władców. Hades naciął ich skórę na żyłach. Kiedy jej niemal czarna krew skapla na ziemię, a jego fioletowa. Nowi Królowie zostali zapieczętowani. Bowiem gdy krew potomkini Władcy ciemności zmieszała się w ziemi z krwią potomka lodowych Olbrzymów dokonało się to co miało się stać. Kraina ciemności ich zaakceptowała dając nowe pokolenie władców ciemności.

Do końca zostały 3 lub 4 rozdziały, więc powolutku będziemy się żegnać z Lokim i Hell.

KurinkiPL
Ig. kurinkipl

Moje PiekłoWhere stories live. Discover now