Pov Julka Porozmawialiśmy chwilę z panią i potem pozwoliła nam się rozejść do swoich domów. Wyszłam przed szkołę a przed moim samochodem stała ta cała,, Szkolna Elita". Podeszłam otworzyłam auto a potem dzrzwi weszłam do auta niczym jakaś dama. Lexy się ze mnie po cichu śmiała. Kacper zrobił bardzo pytającą minę co ja miałam w dupie. Podjechałyśmy pod dom ale nagle odezwała się mulatka.
L:Ej ej ej a mój Mc? J:a no tak zapomniałam. Już jedziemy
Lexy się szeroko uśmiechnęła. Byliśmy pod Mc postanowiłyśmy podjechać do Mcdrive tak też zrobiłyśmy. Lexy zamówiła Drwala, Frytki i zestaw nugetssów a ja wziełam tylko sałatkę. Wróciłyśmy do domu. Włączyliśmy Netflixa i tak oglądałyśmy.
L:jest już 21 ja już idę spać J:oki
Wziełam pilota od telewizora i wyłączyłam Netflixa. Poszłam wziąć prysznic i ogarnąć wieczorną rutynę i poszłam spać.
Pov Lexy
Dziś zemszczę się na Juli za wczoraj wlałam do szklanki zimną wręcz lodowatą wodę i postanowiłam ją wylać na Julkę. Julka zerwała się szybko z łóżka a ja tylko wychodząc z jej pokoju krzyknełam jej:
L:zemsta za wczoraj! J:zemszczę się jeszcze!
Pov Julka
Obudziła mnie Lexy która wylała na mnie zimną wodę ja się szybko zerwałam z łóżka. Postanowiłam że pójdę sobie i Lexy zrobić śniadanie. Zrobiłam moje popisowe danie czyli jajecznicę. Zjadłaśmy i poszłyśmy się przygotować do szkoły.
Ubrałam to:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Do tego plecak
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Postanowiłam się nie malować ponieważ moja cera była zadbana. Zeszłam na dół Lexy jeszcze nie było.
J:LEXY SPÓŹNIMY SIĘ!!!! Lexy :już biegnę
Tak jak mówiła zbiegła na dół. Była ubrana :
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
(bez tej torebki. W zamian czarny plecak z adidasa)
Poszłyśmy do garażu. Po chwili byłyśmy pod szkołą. Oczywiście pod szkołą stała szkolna elita.
Wchodząc do szkoły usłyszałam.
K:ale dupa
Olałam to i weszłam z Lexy do szkoły. Poszłyśmy do sekretariatu po kluczyki do szafek. Miałam szafkę obok Lexy. Kiedy miałam już odchodzić poczułam że ktoś mi dał klapsa w dupe. Odwróciłam się był to ten Debli Kacper.
J:nie dotykaj co nie twoje! K:czyżby? J:spierdalaj K:jak ja lubię takie ostre J:nie usłyszałeś?! S P I E R D A L A J! TERAZ wykrzyczałam to jak najbardziej się dało i odeszłam.
Dziewczyny które były na korytarzu kalskały. Co to nikt żadna nie umiała mu się postawić? Podeszła do Lexy.
L:uuu stara no nieźle J:dobra chodźmy już na lekcje.
Pierwsza była Chemia nawet git przedmiot tak samo jak nauczyciel. Szybko mineła ta lekcja jak i pozostałe nic ciekawego się nie działo. Wyszłam z Lexy ze szkoły ale pod moim autem stał Kacper wraz z Marcinem. Chciałam żeby odszedł ale ten :
J:możesz ruszyć swą łaskawą dupe?! K:nie J:suń dupe powiedziałam K:...
Kopnełam go w piszczel gdzie ten odrazu żucił się na ziemię z bólu
J:2:0 Kacperku / zaśmiałam się i wsiadłam do auta.
Zatrąbiłam na Lexy która stał a wpatrzona w Marcina. Lexy wsiadła.
Pojechaliśmy.
J:przyznaj się podoba Ci się Dubiel L:.... J:oj zawachałaś się L:no tak jakby. Mogę go zaprosić do nas? J:spoko
Po 10 minutach
J: jesteśmy wysiadaj L:a ty? J:ja muszę gdzieś jechać wrócę wieczorem L:ok Marcin ma być o 18 J:ok
Pojechałam do moich rodziców stęskniłam się za nimi. Wróciłam do domu o 19 drzwi do domu były zamknięte a ja dałam klucze Lexy. Zadzwoniłam dzwonkiem. Dzwi otowrzył.....