Dalej nie mogłam uwierzyć w to co się właśnie stało .Usiedliśmy do przygotowanego stolika zastanawiało mnie kiedy Kacper to przygotował skoro cały czas , był przy mnie. Jest jeszcze jedna opcja chłopaki to przygotowali. Na stoliku było przygotowane moje ulubione sushi .Na twarzy Kacpra ciągle widniał uśmiech . Zaczeliśmy jeść ,była bardzoo miła atmoswera. Po zjedzeniu poszliśmy na pobliski mostek było pięknie, zachód słońca i my.
pov Kacper:
Z twarzy Julki nie schodził uśmiech tak samo jak i z mojej. Po około godzinie wróciliśmy do domu bo było dość zimno. W drzwiach stała Lexy. Widocznie chyba gdzieś wychodziła.
J:Wychodzisz? L: Jade z Kubą do maka J:oki
Wchodząc w głąb domu zauważyliśmy Marcina który spał na kanapie i na czole miał przyklejoną karteczkę z napisem ,,Wychodzimy do maka".Julka na ten widok nie mogła ze śmiechu.
pov Julka:
Na kanapie leżał śpiący Marcin który miał na czole przyczepioną karteczkę od Lexy a do tego miał pomalowane usta na czerwono. Rozbawiło mnie to bardzo. Nie chcąc go obudzić postanowiłam iść do swojego pokoju. Poszłam do łazienki zmyć makijaż . Zauważyłam Kacpra który kładzie się na łóżku i wyciąga telefon. wyszłam z łazienki i rzuciłam w Kacpra poduszką ten mi oddał i tak zaczeła się wojna na poduszki. Do pokoju wpadł zdyszany Marcin z nożem w ręce.
M: Nie ruszać się mam nóż
wybuchłam niepochamowanym śmiechem tak jak Kacper .Marcin był zdezorientowany.
M: a to tylko wy/powiedział drapiąc się po karku K: Nie coś ty to tylko święty Tadeusz
Marcin wyszedł z pokoju a ja ostatni raz rzuciłam w Kacpra poduszką i położyłam się i zaczełam przeglądać media. Kacper położył się obok mnie i zaczął masować mój już coraz bardziej odstający brzuch.
K: Co robisz J: Przeglądam K: a może jakiś film J: no spoko
Kacper włączył film ale już na początku mnie nie zaciekawił i usnełam.Poczułam jak ktoś przykrywa kocem i się do mnie przytula. Obudziłam się o 1 w nocy Kacpra obok mnie nie było. Usłyszałam że ktoś wychodzi z łazienki i wtedy ujrzałam Kacpra.
K:A ty nie śpisz? J:obudziłam się K:chodź idziemy spać dalej /po tych słowach przytulił mnie i tak zasnęliśmy.
Next Day Pov Kacper
Obudziłem się o 7:30 Julka jeszcze sobie spała. Pocałowałem ją w czoło i musiałem wstać bo na 9:00 mam do pracy. Poszłem do garderoby i wybrałem to:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.